Najnowsze recenzje książek

Książka fantastyczna. Sam w pewnym momencie się pogubiłem (co jest na plus dla autora). Druga w moim rankingu (zaraz po "Nadziei pokonanych"). Polecam wszystkim cały cykl. Jedyne, co mi się w tej książce nie podobało to fakt, że jest ona "początkiem końca", ale za to nie odejmuję punktów.

Skompletowanie wszystkich tomów zajmuje trochę czasu, ale naprawdę się opłaca. Warto oderwać się dwu lub trzykrotnie od przygód poszukiwacza (aby się nie znudziły:), ale całość czyta się z tzw. zapartym tchem. Są dwa tomy, które są troszkę długawe, ale z tym większą ochotą czyta się dalej, aby poznać dalsze losy głównych bohaterów. Najciężej jest zdobyć tom ostatni, ukoronowanie całej serii (dług wdzięczności). Całość oceniam na 5 z plusem. Polecam wszystkim lubiącym magię, ludzi i poznawanie te...

Kolejny tom cyklu jest... kolejnym tomem cyklu. Wszyscy czytelnicy, którzy dobrnęli aż tutaj wiedzą, jakie wady ma autor (ach te powtórzenia historii niczym w Harrym Potterze). Historia po dość długim "wstępie" zaczyna się szybko rozwijać i zanim się człowiek obejrzy już czyta ostatnią stronę i nie może się doczekać następnego tomu. PS Rażą błędy w tłumaczeniu (co dziwne nawet osoby, które nie czytały angielskiej wersji, tylko posługują się tym językiem). Ostatni zapamiętany "kwiatek" - szczery...

Przedostatni tom cyklu Miecz Prawdy zaczyna się niespecjalnie. Oto widzimy sytuację z poprzedniej części: Richard nadal szuka Khalan, a Imperialny Ład niczym lawina błota zalewa Nowy Świat. Właściwie to pierwsze 150 stron niewiele wnosi nowego do naszej historii. Jednak, gdy już przebrniemy przez opisy pozwalające nam wyobrazić sobie brutalność armii Jaganga oraz bezsilność ludzi z nim walczących, zaczyna się w końcu coś dziać. Zagłębiamy się w historię wojny, która toczyła się 3000 lat wcześnie...

Dobre, jeden z najlepszych tomów całej serii, warto czytać. Tym, co chcą tylko akcji polecam komiksy. A te sceny brutalności Ładu i tak robią wrażenie - czy tego uczą w jakiejś szkole? Co za wyobraźnia! Te opisy pobudzają wszystkie zmysły, aż ciarki przechodzą po plecach. Miałam czytać po jednym rozdziale dziennie, a skończyłam całość po czwartej rano!!! Nie można się oderwać!! Polecam.

Skompletowanie wszystkich tomów zajmuje trochę czasu, ale naprawdę się opłaca. Warto oderwać się dwu lub trzykrotnie od przygód poszukiwacza (aby się nie znudziły:), ale całość czyta się z tzw. zapartym tchem. Są dwa tomy, które są troszkę długawe, ale z tym większą ochotą czyta się dalej, aby poznać dalsze losy głównych bohaterów. Najciężej jest zdobyć tom ostatni, ukoronowanie całej serii (dług wdzięczności). Całość oceniam na 5 z plusem. Polecam wszystkim lubiącym magię, ludzi i poznawanie te...

Terry Goodkind stworzył idealny koniec dla całego cyklu. W tej książce każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie. Krwawe sceny, miłość, cierpienie, niespodziewane zwroty akcji... Oprócz głównych bohaterów pojawią się postacie z przeszłość i odegrają ważną rolę. Wszystkie wątki zostały dokładnie rozwinięte, a każdy szczegół precyzyjnie rozpatrzony. Nikt nie spodziewał się takiego zakończenia. Książka warta przeczytania, w pełni odpowiadająca na pytania: jak żyć, co warte jest nasze życie i czy...

Po prawie roku oczekiwania na ostatni tom sagi Terry'ego Goodkinda odnajdujemy bohaterów w tym samym miejscu, w którym widzieliśmy ich pod koniec poprzedniego tomu i od samego początku jesteśmy rzuceni w środek wydarzeń. Od samego początku akcja rusza szybkim tempem i utrzymuje się tak, aż do samego końca. Czytając "Spowiedniczkę" często zwraca się uwagę na dopracowanie szczegółów i pokazany przez autora świat. Co prawda przyzwyczailiśmy się już do tego w poprzednich książkach autora, jednak dop...

Seria 'Miecz Prawdy' Terrego Goodkinda o głowę przerasta wszystkie inne znane mi fantasy. Ma wszystko czego potrzeba: wspaniale opisaną krainę, walkę dobra ze złem, trudne wybory, człowieka, który zmieni wszystko i... miłość, tak silną by przetrwać każdą przygodę. Ostatnia część jest zaś ukonorowaniem całej serii. Wciągająca, zręcznie łączy wszystkie elementy z poprzednich książek, nawet te, które na pozór nie były ważne. A opisy gry w Ja'La dh Jin w pełni ukazują talent i doświadczenie Mistrza...

Skompletowanie wszystkich tomów zajmuje trochę czasu, ale naprawdę się opłaca. Warto oderwać się dwu lub trzykrotnie od przygód poszukiwacza (aby się nie znudziły:), ale całość czyta się z tzw. zapartym tchem. Są dwa tomy, które są troszkę długawe, ale z tym większą ochotą czyta się dalej, aby poznać dalsze losy głównych bohaterów. Najciężej jest zdobyć tom ostatni, ukoronowanie całej serii (dług wdzięczności). Całość oceniam na 5 z plusem. Polecam wszystkim lubiącym magię, ludzi i poznawanie te...

Jewgienij Zamiatin "My", George Orwell "Rok 1984", Aldous Huxley "Nowy, wspaniały świat" - te książki przychodziły mi na myśl, gdy czytałam "Opowieść Podręcznej" Margaret Atwood. To pierwsza powieść Atwood, którą przeczytałam i jestem pod dużym wrażeniem. Nie rozczarowałam się nawet minimalnie. Świat zbudowany w książce pochłonął mnie całkowicie, choć nie chciałabym go doświadczyć na własnej skórze. Jako Podręczna ma na imię Freda - imię to pochodzi od mężczyzny, u którego mieszka. Ma trzydzieś...

„Miasto Kości” to książka należąca do gatunku paranormal romance. Główną bohaterką jest Clarissa Fray, nastolatka, której życie się zmienia, kiedy poznaje Jace'a Waylanda oraz Isabelle i Aleca Lightwoodów. Książka jest ciekawa - szybka akcja, dowcipne dialogi, szokujące zakończenie. W żadnym wypadku nie przypomina "Zmierzchu" Stephenie Meyer, a trzeba zwrócić uwagę na to, że "Miasto Kości" powstawało wcześniej. Z czystym sumieniem polecam!

Intruz jest przedstawiany jako pierwsza powieść S.Meyer, która jest skierowana do dorosłych czytelników. Czytałam wszystkie części sagi "Zmierzchu" i oczekiwałam książki równie przyjemnej w czytaniu ale przy tym zdecydowanie poważniejszej, nie ociekającej westchnieniami w stronę głównego męskiego bohatera i motywem wiecznie niespełnionej miłości. Jak to ostatecznie wyszło? Po lekturze mogę już wyrazić swoje zdanie. Intruz zaskakiwał mnie w wielu momentach, niestety nie zawsze w pozytywnym znacze...