Nowe opinie do książek - strona 52


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Mam problem z tą książką. Podobała mi się bardziej niż Tatuażysta, tylko pytanie czy dlatego, że była lepsza, czy przez to, że moja wiedza o łagrach jest raczej marna?
Cilka mimo strasznych wydarzeń jakie ją spotkały ma niebywałe szczęście. Jest jak przysłowiowy kot, co spada na cztery łapy. Oskarżona o kolaborację z wrogiem trafia na Syberię, do obozu pracy. Dla mnie łagry są miejscem równie strasznym co obozy koncentacyjne, jednak autorka kolejny raz wybiela, łagodzi historię. Rozumiem, że taki obraz sprzeda się bardziej, trafi do większej ilości czytelników, ale jak dla mnie to żerowanie na ludzkich emocjach. Niby fikcja, ale bohaterka prawdziwa, realne historycznie wydarzenia, ale nie doszukujmy się autentyczności - czy to takie zabezpieczenie dla Morris, przed falą krytyki? O ile powieść jak powieść, czyta się szybko, sprawnie, nawet trochę zbyt lekko, tak sam pomysł to tylko komercyjny chwyt bazujący na sukcesie Tatuażysty.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 02 II 2020, 19:40:33

Podróż Cilki
ocena przydatności opinii: +0 | -0

I kolejna przyjemna propozycja dla nastolatek. Historia romantyczna, trochę ckliwa, raczej nie wymagająca. Autorka dobrze pokazała problemy młodzieży, ich niedojrzałość, wyrachowanie czy niczym niepopartą nienawiść. A z drugiej strony postawiła przyjaźń, bezinteresowność i pierwszą miłość. Jest dużo emocji, bardzo autentycznych i realnych. W czytaniu przeszkadzał mi brak akcji, tak w połowie mamy masę uczuć, a wydarzeń jak na lekarstwo. Jednak uważam, że powieść na pewno przypadnie do gustu młodzieży 14+.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 30 I 2020, 00:35:04

Droga w nieznane. Ranczo Fantazja
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Po słabszych "Kolorach pawich piór" autorka powraca w wielkim stylu. Chociaż może "powrót" to zbyt duże słowo, po prostu najnowsza książka pokazuje, że Jojo Moyes umie wywoływać emocje i zręcznie przenosi je na papier.
"Światło w środku nocy" różni się trochę od wcześniejszych powieści. Tym razem jest to historia umiejscowiona w 1937 roku. Autorka lubi wplatać wątki historyczne, jednak do tej pory mieszały się one ze współczesnymi. A tutaj otrzymujemy powieść historyczną. Jak dla mnie idealnie.

Alice, by wyrwać się z domu wychodzi za mąż za Amerykanina, jednak okazuje się, że trafia w jeszcze gorsze miejsce. Gdy w prowincjonalnym miasteczku utworzono konną bibliotekę, zgłasza się na ochotnika. Praca zmienia całe jej życie, ale też prowadzi do dramatycznych wyborów.

Powieść utrzymana jest w dusznym, małomiasteczkowym klimacie. Trochę jak "Służące" lub "Błoto". Wciągająca, chociaż napisana w taki swobodny, nienachalny sposób. Niezwykle emocjonalna, uczuciowa ale nie ckliwa, za to bardzo prawdziwa. Historia o mądrości, solidarności i sile jaka drzemie w kobietach. Wartościowa i poruszająca trudny temat, który mimo czasu nie stracił na ważności. Mocny manifest kobiecości.

Ja jestem zachwycona tą odsłoną tworczości Jojo Moyes. Myślę, że nie znajdzie się osoba, której nie spodoba się ta powieść. Idealna na prezent, dla siebie, dla mamy, dla babci. Bardzo ją Wam polecam.
esclavo dodał: 26 I 2020, 20:10:31

Światło w środku nocy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Cóż... spodziewałam się zgoła czegoś innego po tylu zachwytach nad tą powieścią...
Szczegóły: https://magicznyswiatksiazki.pl/zniwiarz-pusta-noc-paulina-h...
Amarisa dodał: 24 I 2020, 10:10:17
Ocena książki: 3.0
Żniwiarz. Pusta noc
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Świetna książka! Polecam każdemu. Słyszałam wiele zarzutów pod jej adresem - każdy jeden nieprawdziwy. Akcja zbudowana solidnie, wielowątkowa intryga. Bardzo dobre rozeznanie w temacie - co się rozumie per se - dobrze skrojeni bohaterowie. Książkę czyta się jednym tchem z prawdziwą przyjemnoscią
VanillaEssa dodał: 21 I 2020, 19:58:40
Ocena książki: 5.0
Odwet
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Panie Chattam - mamy poprawę na 5-. Świetna historia, bardzo dobrze zbudowana, wielowymiarowa i trzymająca w napięciu. Minus za manierę stosowania "filmowych" zagrywek - to się utrzymuje niestety od pierwszego tomu - oraz za postać głównej bohaterki. Tym razem mniejszy niż ostatnio, gdyż nie jest aż tak bardzo denerwująca jak poprzednia. Widzę progres i liczę że się on utrzyma również w tomie trzecim To mnie dziwi, bo z postaciami męskimi autor nie ma większych problemów. Są świetnie wykreowane od początku to końca. Ogólnie polecam, gdyż pomimo tych drobnych niedociągnięć - książkę uznaję za bardzo dobrą.
VanillaEssa dodał: 21 I 2020, 19:49:55
Ocena książki: 5.0
W ciemnościach strachu
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Autor ponownie szokuje i zdrowo zaskakuje czytelnika swą opowieścią. Tym razem już od pierwszych słów prologu, który zaczyna się nieco przerażająco, by potem... Ale poczytajcie sami. Nikomu nie zamierzam psuć przyjemności zapoznania się z tą frapującą lekturą zdradzając co dokładnie dzieje się w tej mini powieści. No i zwróćcie uwagę na okładkę. Idę o zakład, że nie zgadniecie co przedstawia. Wyjaśnienie znajdziecie w książce. Mnie zaskoczyło. Ale ten autor tak ma. Naprawdę lubi szokować odbiorcę. Epilogiem powieści, również. Polecam!
abigail32 dodał: 21 I 2020, 19:36:32
Ocena książki: 5.5
Młodzieńcze Pragnienia (czyli niełatwe narodziny mężczyzny)
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Z czystym sumieniem polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym nietypowymi związkami erotycznymi i możliwościami jakie nieoczekiwanie stwarzają. Ale na pewno nie jest to lektura dla tych, którzy gorszą się przy opisach ciała i nagości, która w tej powieści króluje. Lecz czyż może być inaczej, skoro rzecz dzieje się głównie na plaży nudystycznej, pośród stadka rozleniwionych golasów? Autor jak zwykle szokuje (widać tak ma w swych powieściach). Przez prolog trzeba przebrnąć, ale od rozdziału "Objawienie" nie można się oderwać od lektury. Sprawdźcie sami.
abigail32 dodał: 21 I 2020, 19:19:31
Ocena książki: 5.0
Facet na Wakacje (czyli bóg rozkoszy)
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka roku 2018. Nagradzana, kupowana i czytana przez wszystkich. Opowieść o człowieku, który przeżył koszmar Auschwitz. Tematyka trudna, bolesna i prawdziwa. Szkoda, że według mnie, autentyczność przejawia się tylko w posłowiu. Nie wiem gdzie leży wina, czy po stronie autorki czy bohatera, ale to nie wyszło. Obóz pracy, miejsce zagłady pokazane jest jak jakaś "zielona szkoła", wszystko jest ugładzone, wybielone. Nie widzę w tej powieści nic prawdziwego, nie ma emocji, jakiegoś głębszego przekazu. Nawet miłość głównych bohaterów wydaje się być płytka. Książkę czyta się szybko, wręcz bezrefleksyjnie, a moim zdaniem taka lektura powinna wywoływać dyskomfort, zmuszać nas do myślenia i pochylenia się nad losem ludzi zabitych przez nazistów.

Książkę wymieniłam za punkty na portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 19 I 2020, 17:43:42

Tatuażysta z Auschwitz
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Moje wrażenia z lektury znajdziecie na moim blogu. Serdecznie zapraszam
➡️ https://magicznyswiatksiazki.pl/instytut-stephen-king/
Amarisa dodał: 18 I 2020, 10:35:23
Ocena książki: 5.5
Instytut
ocena przydatności opinii: +0 | -0

To koniec. Dotarłam do ostatniej strony, ostatniego tomu trylogii autorstwa Jenny Han. W trzeciej części sympatyczna Lara Jean musi zmierzyć się ze zmorą każdego nastolatka - trzeba zadecydować co dalej ze swoim życiem i wybrać uczelnię. Wybór może prosty, jednak czy marzenie się spełni i otrzyma informację o przyjęciu na "swój" uniwersytet? I czy Peter dostanie się w to samo miejsce?

Po troszkę słabszym drugim tomie, finalna część odzyskała poziom z początku. Jest lekko, przyjemnie i uroczo, chociaż pokazane problemy są już poważniejsze i bardziej dojrzałe. Autorka fajnie oddała atmosferę oczekiwania i stresu towarzyszących zakończeniu szkoły. Jednak aspekt romantyczny nie kuleje! Po prostu jest bardziej dorosły. Według mnie to najlepsza część, ale przecież kto zna Larę Jean nie odpuści sobie tego tomu.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 12 I 2020, 17:08:12

Zawsze i na zawsze
ocena przydatności opinii: +1 | -0

W książce „Festiwale wyklęte” autor opisuje dwa PRL-owskie festiwale piosenki, które odeszły już do lamusa: w Zielonej Górze (Festiwal Piosenki Radzieckiej) i w Kołobrzegu (Festiwal Piosenki Żołnierskiej).
Nie pamiętam zbyt dobrze żadnego z tych festiwali, ale interesuję się historią polskiej piosenki i gwiazdami minionej epoki, więc z wielkim zainteresowaniem zabrałam się za pozycję Bartosza Żurawieckiego licząc, że znajdę tam jakieś ciekawe, nieznane wcześniej smaczki dotyczące polskich gwiazd piosenki czasów komunizmu. Niestety jedyne co w tej książce znalazłam to nudę. Autor opisuje rok po roku każdy z festiwali według klucza: ile osób przystąpiło do eliminacji, kto prowadził koncerty, kogo wyróżniono, co pisano w ówczesnej prasie. Laureaci także dzielą się swoimi wspomnieniami dotyczącymi danego festiwalu, a autor pokrótce opowiada jak potoczyły się ich dalsze losy. Może byłoby to i ciekawe, ale w większości laureatami zostawały osoby, które potem w znaczący sposób nie zaistniały na polskiej scenie i ich nazwiska niewiele współczesnym już mówią. Jest kilka wyjątków, bo swoje kariery na tych festiwalach zaczynały takie gwiazdy jak: Urszula, Małgorzata Ostrowska, Mietek Szcześniak, Kayah, Izabela Trojanowska czy Michał Bajor. Większość z nich niechętnie wspomina swój udział w tych festiwalach i nie daje się namówić autorowi na jakiekolwiek opowieści na ten temat, a niektórzy nawet nie przyznają się, że na owych festiwalach występowali.

Największą jednak jak dla mnie wadą tej książki są zupełnie niepotrzebne i nie mające nic wspólnego z opisywanym tematem komentarze autora na temat współczesnej polityki.

Moim zdaniem książka „Festiwale wyklęte” skierowana jest do bardzo wąskiego grona odbiorców. Dla mnie okazała się stratą czasu. Nie polecam.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy
Justyna64 dodał: 11 I 2020, 20:16:51
Ocena książki: 2.0
Festiwale wyklęte
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Młodzieżówki często bazują na temacie trudnego dzieciństwa, nierozumiejących nic a nic rodziców, problemów w szkole - tych z nauką i tych towarzyskich. I tak było tym razem. Anka Sangusz w sumie pokusiła się o klasyczny nastolatkowy romans. Nie chcę tutaj pisać, czy to książka dobra czy zła, bo nie jestem w docelowej grupie odbiorców. Powieść jeat skierowana raczej do młodzieży 15+ i gdybym była w takim wieku - podobałaby mi się. Historia Kacpra i Kamili zastała opisana prostym językiem, a wszystkie przeciwności są trochę typowe dla każdego nastolatka. Jedynym mankamentem jest, że ten tom nic nam nie wyjaśnia i pozostawia nas z masą pytań.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 10 I 2020, 18:05:53

Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Mam problem z tą książką. Ładna historia z dużym potencjałem, fajnie napisana, w dobrym stylu. Tylko nie było tego "czegoś", tej iskry, tego wewnętrznego przymusu, który by nie pozwalał odłożyć książki. Historia Olgi i Michała to takie trochę "Love, Rosie". Poznali się dawno temu, a potem przez życie się mijali. Los próbował ich złączyć, żeby w ostatniej chwili nic z tego nie wyszło. Każde poszło w inną stronę, jednak z tyłu głowy ciągle majaczyła ta druga osoba. I wszystko wygląda na uroczy romans, ale raczej to smutna obyczajówka. Nie mogłam się utożsamić z bohaterami, momentami mnie denerwowali swoimi decyzjami. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc może stąd bierze się to moje zdegustowanie? Nie wiem. I chyba spodziewałam się czegoś innego. Jednak książka ma pewną głębię, może skłonić do przemyśleń, albo dać nadzieję. Czy warto? Musicie ocenić sami.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 09 I 2020, 18:22:04

Następnym razem
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Seria "O chłopcach" to idealna propozycja, by spędzić przyjemnie wieczór. Pierwsza część bardzo mi się podobała, jednak kolejna trochę mnie zawiodła...
Powieść to kontynuacja, bezpośrednio następująca po wydarzeniach z pierwszego tomu. Lubię ten zabieg, w szczególności gdy mamy możliwość czytania wszystkich części jedna po drugiej. Jednak w tym wypadku zadziałało to na niekorzyść, ponieważ mamy dość duży kontrast pomiędzy tomami. Pierwsza część - lekka, urocza, ale z pomysłem na fabułę. Druga, równie urocza i lekka, jednak sprawiająca jedynie wrażenie takiego spójnika przed trzecią częścią. Jak dla mnie trochę tu za mało rozwijającej się akcji i całość trąca "typowością" amerykańskich młodzieżówek. Jednak z chęcią sięgnę po zakończenie tej trylogii.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
esclavo dodał: 08 I 2020, 18:13:55

P.S. Wciąż cię kocham
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57  > >> >| | Wszystkich opinii: 4065