Lara Jean i Peter Kavinsky, para znana z filmowego hitu Netlixa „Do wszystkich chłopców, których kochałam” musi zmierzyć się jeszcze z wieloma przeciwnościami losu. Czy z każdą miłością musi tak być? I czy pierwsza miłość jest nazywana pierwszą, bo zawsze musi się skończyć?
Lara Jean i Peter kończą liceum. Stają przed wieloma ważnymi decyzjami. Co zrobią, jeżeli będą musieli się rozdzielić? Czy „środkowa” siostra Song powinna pójść w ślady Margot i za poradą ich mamy zerwać z chłopakiem? Wydaje się, że tego też chce mama Petera, która boi się, że jej syn zaprzepaści swoją szansę na sukces w dorosłym życiu.
Ostatni rok w rodzinie Song będzie pełen wrażeń. Chwile smutku i radości będą przeplatać się niczym popisowe fryzury Kitty. Tylko czy w jej przyszłości jest jeszcze miejsce na pierwszą miłość z czasów liceum?
To koniec. Dotarłam do ostatniej strony, ostatniego tomu trylogii autorstwa Jenny Han. W trzeciej części sympatyczna Lara Jean musi zmierzyć się ze zmorą każdego nastolatka - trzeba zadecydować co dalej ze swoim życiem i wybrać uczelnię. Wybór może prosty, jednak czy marzenie się spełni i otrzyma informację o przyjęciu na "swój" uniwersytet? I czy Peter dostanie się w to samo miejsce?
Po troszkę słabszym drugim tomie, finalna część odzyskała poziom z początku. Jest lekko, przyjemnie i uroczo, chociaż pokazane problemy są już poważniejsze i bardziej dojrzałe. Autorka fajnie oddała atmosferę oczekiwania i stresu towarzyszących zakończeniu szkoły. Jednak aspekt romantyczny nie kuleje! Po prostu jest bardziej dorosły. Według mnie to najlepsza część, ale przecież kto zna Larę Jean nie odpuści sobie tego tomu.
Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
„Zawsze i na zawsze” opowiada nie tylko o pierwszej miłości i przyjaźni, ale także o dojrzewaniu i usamodzielnieniu się. Główna bohaterka boryka się z typowymi problemami, jakie w moim wyobrażeniu może mieć amerykańska nastolatka.
Trzeci tom, tak samo jak pozostałe części, czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Mimo tego, że historia jest dość przewidywalna, bez zaskakującego zakończenia, ma swój urok.
Cała seria jest kierowana raczej do nastolatków, chociaż może się spodobać również starszym fanom powieści young adult. Mnie się bardzo podobała i zdecydowanie mogę ją polecić.