Alice czuje się jak wybrakowana wersja samej siebie. Szybki ślub z przystojnym Amerykaninem okazuje się pomyłką. W domu rządzi teść, który książki inne niż Biblia uznaje za stratę czasu. Na dodatek plotkuje o niej całe Baileyville, tylko dlatego że przybyła z dalekiej i równie nudnej Anglii.
Otwarcie konnej biblioteki prowadzonej przez kobiety burzy spokój miasteczka. Na jej czele staje Margery, która brzydzi się hipokryzją i, o zgrozo, ma własne zdanie na każdy temat.
Alice rusza na dzikie górskie szlaki z lekturami wzbudzającymi kontrowersje. Oliwy do ognia dolewa fakt, iż wśród kobiet zaczyna krążyć zakazana książeczka, która – jak twierdzą niektórzy – mąci im w głowach i budzi grzeszne myśli…
Choć od Margery różni ją prawie wszystko, Alice odważy się iść za głosem wolności w świecie pełnym zakazów. A dzięki przyjaźni z Fredem zrozumie, że nigdy wcześniej naprawdę nie kochała. [edytuj opis]
Po słabszych "Kolorach pawich piór" autorka powraca w wielkim stylu. Chociaż może "powrót" to zbyt duże słowo, po prostu najnowsza książka pokazuje, że Jojo Moyes umie wywoływać emocje i zręcznie przenosi je na papier.
"Światło w środku nocy" różni się trochę od wcześniejszych powieści. Tym razem jest to historia umiejscowiona w 1937 roku. Autorka lubi wplatać wątki historyczne, jednak do tej pory mieszały się one ze współczesnymi. A tutaj otrzymujemy powieść historyczną. Jak dla mnie idealnie.
Alice, by wyrwać się z domu wychodzi za mąż za Amerykanina, jednak okazuje się, że trafia w jeszcze gorsze miejsce. Gdy w prowincjonalnym miasteczku utworzono konną bibliotekę, zgłasza się na ochotnika. Praca zmienia całe jej życie, ale też prowadzi do dramatycznych wyborów.
Powieść utrzymana jest w dusznym, małomiasteczkowym klimacie. Trochę jak "Służące" lub "Błoto". Wciągająca, chociaż napisana w taki swobodny, nienachalny sposób. Niezwykle emocjonalna, uczuciowa ale nie ckliwa, za to bardzo prawdziwa. Historia o mądrości, solidarności i sile jaka drzemie w kobietach. Wartościowa i poruszająca trudny temat, który mimo czasu nie stracił na ważności. Mocny manifest kobiecości.
Ja jestem zachwycona tą odsłoną tworczości Jojo Moyes. Myślę, że nie znajdzie się osoba, której nie spodoba się ta powieść. Idealna na prezent, dla siebie, dla mamy, dla babci. Bardzo ją Wam polecam.