Porywająca, świetnie napisana powieść, w której XXI-wieczną Polską nadal rządzą Piastowie, a wiara i obrzędy przodków są cały czas żywe. A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu...
Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medycyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia - kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście - nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!
Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość.
Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?
Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim - solidna dawka humoru!
"„Szeptucha” to powieść przepełniona słowiańską mitologią – legendami, tradycjami i różnorodnymi przesądami, które tu ożywają na nowo i nadają całej historii niesamowitego klimatu. Jeśli ktoś interesuje się tą tematyką, będzie doprawdy usatysfakcjonowany. Ja z całą pewnością jestem. Poza tym mamy tu nietuzinkowych, zapadających w pamięci bohaterów – od nieco naiwnej i mocno sceptycznej głównej bohaterki, przez odrobinę zgorzkniałą i cyniczną szeptuchę, po tajemniczego i intrygującego ucznia żercy. A do tego wszystkiego ogromną dawkę humoru, którą serwuje nam głównie Gosia za sprawą swoich przemyśleń oraz zabawnych sytuacji, w które co i rusz się pakuje.
Istny misz-masz gatunkowy. Połączenie fantastyki, przygody, historii, komedii i romansu. Słowem – dla każdego. Lekka i bardzo przyjemna lektura. Polecam, naprawdę. Bo warto."
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: