Na "Małżeństwo we troje" składa się pięć opowiadań. Każde inne, ale wszystkie traktują o miłości, jak to stwierdził autor tej ukrytej, nieoczywistej, niezrozumianej. Prawie wszystkie skłaniały mnie do refleksji i budziły silne uczucia. Wiem że mimo tego iż z niektórymi stwierdzeniami, pewnymi postawami protagonistów nie zgadzałem się, te opowiadania zostaną we mnie na długo.
"Dwóch panów z Brukseli" rozpoczynający zbiór to podobnie jak kolejne opowiadania niezwykle zwięźle spisany, wręcz naszki...
+20
Dodał:Serfer Dodano:30 XII 2020 (ponad 4 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 136
Tym razem Schmitt bierze na warsztat związki i relacje międzyludzkie (choć i pies się znajdzie). Z wnikliwością przedstawia ludzkie troski, słabości, ale i silne strony oraz moc uczuć. Sam autor wspomina, że są to historie niewidzialnych miłości.
W dzień ślubu Genevieve i Edouarda w tej samej kaplicy, gdzieś na uboczu miała miejsce o wiele bardziej kameralna, ale równie ważna uroczystość. W cieniu jednej z kolumn Jean i Laurent również wymówili sakramentalne tak, choć nie miało ono żadnego znac...
+20
Dodał:Suza Dodano:22 X 2014 (ponad 10 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 252
Zakup „Małżeństwa we troje”, był planowany, wraz z moją siostrą byłyśmy zaintrygowane opisem owej książki, a także obie bardzo cenimy sobie twórczość Erica – Emmanuela Schmitta. Kiedy „Małżeństwo we troje” dotarło, odkryłam, że to nie jedna powieść, a zbiór pięciu opowiadań i słów od autora. Przyznam, że mnie to ucieszyło, bo lubię zbiory z opowiadaniami.
Zawarte w „Małżeństwie we troje” historie były pozornie od siebie różne i nie łączyły się ze sobą. Po pełnej lekturze mogę śmiało powiedzieć,...
+10
Dodał:MsPikuss Dodano:02 IV 2014 (ponad 11 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 219