Po wielu latach wróciłem do "Stu lat samotności" by przypomnieć sobie tą trudną do nazwania i określenia magię, magię przepięknego pióra Gabriela Garcii Marqueza.
Autor kreśli baśniową kronikę rodu Buendia. A jej protoplasta Jose Arcadio po pokonaniu mitycznych gór i bagien zakłada osadę Macondo. Wpierw odciętą od świata, jednak Urszula żona Arcadia, wyruszyła za Cyganami w poszukiwaniu syna i odkryła położenie innych wiosek. W tym mitycznym miejscu nikt nie umiera, a jednak każdy cierpi na sam...
+10
Dodał:Serfer Dodano:22 VII 2023 (rok temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 105
Samotność, kto z nas się jej nie obawia. Często słyszymy- jestem sam, ale nie samotny. Hmm.
Ludzi naprawdę samotnych poznajemy w książce Andy Garcii-Marqueza, skąd inąd mego ulubionego pisarza.
Bohaterowie rekomendowanej książki popadają w obłęd, bezsenność, ratunku szukają także w rozmowach z duchami, które ta naprawdę nimi nie są.
„Sto lat samotności” to także opowieść o człowieczeństwu, honorze i wojnie (ludzie za wszelką cenę bronią swojego Macondo). To powrót do legend i mitów dotycząc...
00
Dodał:Mila27 Dodano:05 VII 2011 (ponad 13 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 420