Powieść "Życie Pi" Yann Martel, napisał niezwykle kwieciście, bogato przystrajając ją w barwy, zapachy, dźwięki, tak że moje doznania były unikalne.
W pierwszej części mogłem zobaczyć Indie, z ich ogromną różnorodnością, tutaj szczególnie religijną i przyrodniczą. W drugiej, zajmującej dwie trzecie ilości stronic, widziałem bezkres Pacyfiku, szesnastoletniego protagonistę imieniem Piscine, w ciągle chyboczącej szalupie, z wściekle głodnym tygrysem bengalskim, zwanym Richardem Parkerem. Czy hindu...
+20
Dodał:Serfer Dodano:30 V 2021 (ponad 3 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 106
„Życie jest tak piękne, że śmierć się w nim zakochała zazdrosną, zaborczą miłością, która zgarnia wszystko, co się da.”
Od dzieciństwa Pi był wyśmiewany z powodu swojego imienia. Ale znalazł sposób, aby to zakończyć. Kiedy okazuje się, że ma wyjechać z rodziną do Kanady i pozostać tam na stałe, jest przygnębiony, gdyż ma opuścić swoją rodzinną ziemię. Chłopak nie podejrzewa, że to dopiero początek jego przygód. Pi był na początku dla mnie trochę dziwnym bohaterem. No bo kto łączy jedne z trzech...
00
Dodał:edy4524 Dodano:11 V 2013 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 378
Na fali promocji związanej z filmem o tym samym tytule, co powieść Martela mnóstwo ludzi postanowiło pognać do kin, a część zdecydowała, że najpierw przeczyta powieść tego kanadyjskiego pisarza. Ja należę do tej drugiej grupy. Zachęcona trailerem, wspaniałymi efektami specjalnymi i intrygującą fabułą miałam ogromną ochotę na ekranizację "Życia Pi", jednak moje postanowienie na ten rok mówi, że "Nim obejrzysz film, przeczytaj książkę". Skoro sama narzuciłam sobie takie reguły, to, suma summarum,...
00
Dodał:BlueRose Dodano:18 III 2013 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 264