Węgierski lekarz anatomopatolog Miklos Nyiszli, więzień Oświęcimia, w 1944 roku był w obozie przydzielony do pracy w "laboratorium" doktora Mengele, zbrodniarza wojennego (...).
Przez placówkę eksperymentalną Sonderkommando stworzoną i kierowaną przez doktora Mengele przewinęły się setki ofiar, które uśmiercano, aby zdobyć materiał do "naukowych" badań.
Obraz przestępczej działalności tej komórki, opis pracy Sonderkommando i buntu zatrudnionych w nim więźniów (październik 1944 rok) zawarty w tej książce, stanowi materiał dokumentalny, tym bardziej wstrząsający, iż podany w postaci rzeczowej, beznamiętnej relacji człowieka wtajemniczonego we wszelkie szczegóły zbrodniczego procederu.
"Przychodzi kolej na Polaków. Z grupy wywoływanych rozlega się gniewny pomruk, padają okrzyki. Esesman wykrzykuje jeden z numerów. Nikt się nie rusza! Oficer rozgląda się, gdy nagle pod jego nogi pada butelka po wodzie mineralnej. Następuje okropny wybuch. Siedmiu esesmanów, a wśród nich i dowódca, pada na ziemię. Kilku z nich nie żyje, inni są ranni. Butelka była wypełniona ekrazytem. Rzucili ją Polacy."
Dodał: kamilka257
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 12 lat temu)
00
"Podczas sekcji zwłok często brałem w ręce poszczególne teczki i w ten sposób mogła powstać ta plamka. Mengele spojrzał na mnie z wyrzutem i bardzo poważnie zapytał:
- Jak może pan tak obchodzić się z tymi teczkami, które zbierałem z taką miłością?
Jego usta wypowiedziały słowo „miłość". Z osłupienia nie wydobyłem z siebie ani słowa."
Dodał: kamilka257
Dodano: 16 VI 2013 (ponad 12 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: