W języku nomadów Waris znaczy kwiat pustyni. Zakwita z rzadka i na krótko na piaskach, kiedy spadają deszcze - takie imię nosi bohaterka tej opowieści. Jej kariera jest naprawdę niewiarygodna i budzi zdumienie, że zdarzyła się naprawdę.
Waris urodziła się w Somalii, w plemieniu pustynnych wędrowców. W wieku czterech lat została zgwałcona, w wieku pięciu - przeżyła katusze rytualnego obrzezania, jako trzynastolatka uciekła z rodzinnej Somalii. Dziś Waris Dirie, jedna z najsłynniejszych modelek świata, walczy przeciwko seksualnemu okaleczaniu kobiet, a jej zaangażowanie zostało nagrodzone tytułem ambasadora ONZ. Swoją historię, o której długo z nikim nie mogła mówic, opowiada w autobiografii Kwiat pustyni. [edytuj opis]
"Modlę się, żeby nadszedł dzień, kiedy żadna kobieta nie doświadczy tego bólu. I taki dzień kiedyś nadejdzie. Ludzie będą mówić: słyszeliście? W Somalii zabronili obrzezywania kobiet! A potem następny kraj, i następny, i następny, aż wreszcie na całym świecie kobiety będą bezpieczne. Jakiż to będzie szczęśliwy dzień."
Dodał: parisienne
Dodano: 28 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+60
"Jeżeli zaczniesz się przejmować porażkami, rozpadniesz się na kawałki."
Dodał: Zaaraza
Dodano: 19 IX 2012 (ponad 13 lat temu)
+40
"Każdy casting składa się w większości z czyichś rozczarowań"
Dodał: shczooreczek
Dodano: 13 VI 2010 (ponad 15 lat temu)
Dzisiaj zaczęłam czytać tę książkę, bo otrzymałam ją bardzo szybko po zakupie na Allegro. Choć znałam historię książki, to zapragnęłam ją przeczytać po obejrzeniu filmu w programie I w niedzielę 26. I gdzieś po godzinie 21.00. Początek książki bardzo...
Tego się nie spodziewałam. Książka wstrząsnęła mną i pozwoliła mi otworzyć oczy na ból zadawany afrykańskim kobietom związany z rytuałem obrzezania. Poznałam życie w Somalii z innej strony, poznałam niezwykłą Waris, która stała się dla mnie wzorem poprzez swoją zaciętość, odwagę i siłę. Lekturę idealnie dopełnia film pod takim samym tytułem. Nie jest on dokładnym worem książki, ale jeśli nie mamy ochoty zgłębiać się w książkę, to warto chociaż go obejrzeć.
Dla mnie najlepsze w tej książce było to, że opowiada prawdziwą historie. Czytając nie miałam wrażenia, że wydarzenie są w jakiś sposób koloryzowane. Wszystko co jest opisane jest realne i szczere.
Dodano: 12 VIII 2012, 18:38:33 (ponad 13 lat temu)
+10
Książka mną wstrząsnęła i otworzyła oczy na to, co dzieje się z afrykańskimi kobietami. Nie mogłam i do tej pory nie mogę pojąć, jak można wyrządzać tak wielką krzywdę dzieciom. Tyle bólu, cierpienia i wiele nieprzyjemnych aspektów obrzezania, które trwają całe życie. A Waris stała się dla mnie przykładem kobiety silnej i odważnej. Podziwiam za to, jaką jest osobą, za to, co przeszła i za ogromne pokłady siły do walki.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: