Ulubione cytaty użytkownika krwiobieg

1 2  >

"Codziennie uczę się cierpliwości, wciąż i wciąż od nowa, nie pozwalam sobie na gram tęsknoty."
Dodał: krwiobieg Dodano: 22 V 2010 (ponad 15 lat temu)
+1 0


"Co dzień budzę się w większym nieładzie. W męczącej tęsknocie. Coraz gwałtowniejszej niechęci do przebycia kolejnego dnia. Rozbitego na miliony, miliony słów, bezsensowny trud."
Dodał: krwiobieg Dodano: 27 V 2010 (ponad 15 lat temu)
+2 0


"Niektóre z moich najwyraźniejszych wspomnień dotyczą najkrótszych chwil – ciągnęła Veronika. - Mam całe lata życia, które nie zostawiły po sobie śladu, i minuty, które tak we mnie wrosły, że przeżywam je na nowo każdego dnia."
Dodał: krwiobieg Dodano: 14 VI 2011 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"– Nazywam się Tobi – mówi i wyciąga rękę w kierunku Dziewczynki Zebry. – Nie chciałam poznawać twojego imienia – odpowiada ona. – Przepraszam. – Ludzie zbyt szybko wymieniają się imionami, słowami, myślami. A potem znikają – o tak – pstryka palcami przed jego nosem."
Dodał: krwiobieg Dodano: 29 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"To taka mała śmierć, którą za każdym razem usiłuję udomowić."
Dodał: krwiobieg Dodano: 08 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Mimo to muszę wyznać, że wiedziałam, iż nie jestem szalona. To nie wzory, lecz inny warunek wstępny naruszył istniejącą we mnie równowagę: stan wiecznej sprzeczności. Moją ambicją było negować. Cały mój świat, zapełniony czy opustoszały, prowokował wyłącznie do negacji. Kiedy miałam wstawać z łóżka, spałam dalej; kiedy miałam mówić, milczałam; kiedy czekała mnie przyjemność, unikałam jej. Mój głód, moje pragnienie, moja samotność, moje znudzenie i mój strach były arsenałem broni, po którą sięgałam przeciwko memu wielkiemu wrogowi: światu. Oczywiście, moja broń nie miała dla świata żadnego znaczenia, a mnie zadręczała. Jednak cierpienia dawały mi ponurą satysfakcję. Udowadniały, że istnieję. Zdawało się, że kiedy mówię „nie", kłamie całe moje jestestwo."
Dodał: krwiobieg Dodano: 10 VI 2010 (ponad 15 lat temu)
+4 0


"Czy wie pan, czym jest samotność u boku drugiej osoby? To gorsze niż bycie opuszczonym: to obwarowanie się."
Dodał: krwiobieg Dodano: 06 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Wracam bowiem z moją przeszłością, ona jest moim brzemieniem. To, co zdarzyło się, nim mężczyźni, którzy przybyli główną drogą, zabrali mnie ze sobą, jest nierozerwalnie ze mną związane. A nawet gdybym spalił za sobą wszystkiego mosty, zerwał wszystkie więzi, przeciął wszystkie pępowiny, nawet gdybym wytworzył sobie nową dziewiczość albo całkiem nową tożsamość, tutejsi nie należą do ludzi, którzy puszczają coś w niepamięć. Pamiętają o wszystkim i nie odpuszczą mi mojego grzechu. Nie praktykują miłosierdzia ani zapomnienia. W ich słowniku nie ma słowa amnestia."
Dodał: krwiobieg Dodano: 07 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Czy zamieniłem jedno więzienie na drugie? Czy te nazwy są właściwie? (...)
Tutaj mam swobodę ruchu. Mogę chodzić, gdzie mi się podoba. Jednakże nie ma miejsca, gdzie zostałbym chętnie przyjęty, ani jednej życzliwej twarzy, ani jednego słowa powitania.
Tutaj nie jestem skazany na życie w stłoczeniu. Mogę wyjść. Jednakże zawsze wracam tam, skąd wyszedłem, do domu, w którym trawię większość czasu, wyciągnięty na materacu, na środku pustyni.
Tutaj kraty nie są moim horyzontem, nie jest nim żadne ogrodzenie. Mogę otwierać okna. Jednakże otwierają się one na pustkę, na pełne morze, gdzie porzuciłem ciało dziecka.
Tutaj moje spacery nie sprowadzają się do rundy na okrągłym dziedzińcu pilnowanym przez klawiszy gotowych przywołać nas do porządku przy najmniejszej oznace niesubordynacji. Mogę wybierać swoją drogę. Jednakże wszystkie drogi prowadzą donikąd albo tam, gdzie nikt na mnie nie czeka, znam je na pamięć, te drogi, chodzę nimi, od kiedy nauczyłem się stawiać pierwsze kroki."
Dodał: krwiobieg Dodano: 07 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"I oto jesteśmy, on i ja, dwaj napiętnowani, dwaj wygnańcy: powinniśmy, to pewne, skulić się w sobie, być wdzięczni za to, że inni nas w ogóle tolerują, tymczasem bez wytchnienia otwarcie zdążamy ku hańbie. Ludzie będą mówili, że niczegośmy się nie nauczyli, że jesteśmy nieuleczalni, nieodwracalnie straceni. Nie będziemy im odpowiadać. Tak czy inaczej, nie słyszeliby nas, gdybyśmy im mówili, że wręcz przeciwnie, uratowaliśmy się od klątwy. Ilu z nich może to powiedzieć o sobie?"
Dodał: krwiobieg Dodano: 07 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Nie można żyć z kimś, kto żongluje cieniami, poskramia mole, spędza całe dnie układając obrazki z tęczowych kręgów, które oliwa pozostawia na Sekwanie. Ja i moje kłódki, moje klucze w powietrzu, ja, piszący dymem…"
Dodał: krwiobieg Dodano: 11 X 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Zbudować sobie wyspę z filiżanki herbaty."
Dodał: krwiobieg Dodano: 20 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"Kiedy stawała się zimna i twarda, żebrałem o to, żeby znowu była dla mnie dobra, żeby mi wybaczyła, żeby mnie kochała. Czasami czułem, że chyba sama cierpi z powodu swojej oziębłości i uporu. Tak, jakby tęskniła do moich ciepłych przeprosin, zapewnień i zaklęć."
Dodał: krwiobieg Dodano: 23 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"(...) co noc tęskniłem za tym, żeby czuć jej obecność obok siebie, móc się do niej przytulać, dotykać brzuchem jej pupy, przywierać do jej pleców, kłaść rękę na jej piersiach, a budząc się, szukać jej i ją znajdować, przesuwać nogą po jej nogach, a twarz przyciskać do jej ramienia."
Dodał: krwiobieg Dodano: 23 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"W takim razie chodź, powiedziałem, spróbujemy żyć."
Dodał: krwiobieg Dodano: 31 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+6 0


"Więc mylisz się, nie znasz mnie wcale, nie wiesz, do jakiego rodzaju miłości jestem zdolny. Każdy atom twego ciała jest mi tak drogi jak mój własny; w cierpieniu, w chorobie zawsze byłby mi drogi. Umysł twój jest moim skarbem, a gdyby się zaćmił, zawsze pozostałby moim skarbem. Gdybyś szalała, krępowałyby cię moje ramiona, nie kaftan bezpieczeństwa; gdybyś rzuciła się na mnie tak dziko jak owa kobieta dziś rano, przyjąłbym cię uściskiem przynajmniej równie miłującym jak obezwładniającym. Nie cofałbym się przed tobą ze wstrętem jak przed tamtą; w twoich spokojnych chwilach nikt by nad tobą nie czuwał, nikt by ciebie nie pielęgnował prócz mnie, a otaczałbym cię niewyczerpaną tkliwością, choćbyś mi najlżejszym nie odpłacała uśmiechem. Nigdy bym nie przestawał wpatrywać się w twoje oczy, choćby mnie oczy te przestały poznawać..."
Dodał: krwiobieg Dodano: 21 V 2011 (ponad 14 lat temu)
+27 0


"Jego ciało bardziej przypominało kłodę, wyrzuconą na brzeg przez morze, nie żywy, miękki organizm. Tego ciała bez wątpienia nikt nigdy nie kochał, nikt nie pieścił, to nie było ciało zdrowego, zintegrowanego człowieka, pogodzonego ze światem i z ludźmi. To nie było ciało boga, który może mieć wszystko na wyciągniecie ręki i promienieje spełnieniem. To były mięśnie i ścięgna samotnika zmagającego się z czasem, z przestrzenią, ze sobą."
Dodał: krwiobieg Dodano: 18 IX 2010 (ponad 14 lat temu)
+1 0


"- Mogłaby pani zostać tutaj. Ciężko się wstaje rano, jak nikogo nie ma."
Dodał: krwiobieg Dodano: 20 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
+2 0


"Ty mogłeś mi opowiadać albo nie opowiadać o twoich kochankach, ale ja musiałam ci opowiedzieć o wszystkim i wszystko. To jedyny sposób, żeby się ich pozbyć, zanim się zacznie kochać kogoś innego. Jedyny sposób, żeby ich wyrzucić za drzwi i żebyśmy sami zostali w pokoju."
Dodał: savor Dodano: 25 VII 2009 (ponad 15 lat temu)
+2 0


"Kiedy upuści się na podłogę szklankę lub talerz, roztrzaskuje się on z głośnym hukiem. Kiedy ktoś wybija szybę, tłucze szkiełko w ramce fotografii albo łamie nogę stołu, wszystko to generuje jakiś dźwięk. Złamane serce rozpada się na tysiąc kawałków w kompletnej ciszy. Zdawałoby się, że skoro jest tak bardzo ważne, powinno wydawać najgłośniejszy dźwięk na świecie, coś w rodzaju gongu lub uderzenia dzwonu. Ono jednak milczy i czasem człowiek zaczyna marzyć o tym, żeby wydało jakiś odgłos, który odwróciłby uwagę od bólu. Jeżeli zranione serce wydaje jakikolwiek odgłos, pozostaje zamknięty w jego wnętrzu. Krzyczy i płacze, ale nikt poza tobą go nie słyszy. Wyje tak głośno, że aż dzwoni ci w uszach i pęka ci głowa, ryczy niczym niedźwiedzica której odebrano małe. Takie właśnie jest zranione serce- niczym oszalała z rozpaczy, przerażona wielka bestia, wyjąca z bólu w więzieniu swoich własnych emocji. Tak to już jest z miłością- nikt nie może się przed nią uchronić"
Dodał: shczooreczek Dodano: 18 II 2010 (ponad 15 lat temu)
+7 0

1 2  >
Wszystkich cytatów: 21