Porównując "Najstarszego" to pierwszej części, ta jest gorsza. Niektóre fragmenty były nużące, z niektórymi męczyłam się strasznie, a także irytowało mnie niekiedy zachowanie głównego bohatera. Najciekawsza i wciągająca akcja była pod koniec powieści, co w zasadzie wynagrodziło mi złe jej strony. Sięgnę po kolejną część, a polecam czytelnikom lubiącym ten gatunek tudzież tym, którzy zaczynają z nim przygodę | |
Zaaraza dodał: 21 XI 2014, 11:45:05 Ocena książki: 4.0 Dziedzictwo: Najstarszy |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Zawiodłam się Jeśli chodzi o fabułę książki, SUPER!!! Na prawde, można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat innej epoki ale cała reszta... żal... Jak Anna mogła się zakochać w Sebastiano i to z wzajemnością, gdy praktycznie ze sobą nie rozmawiali? A gdy już ze sobą rozmawiali to sypali żałosnymi tekstami | |
kasia1603 dodał: 20 XI 2014, 11:13:47 Ocena książki: 4.0 Poza czasem: Magiczna gondola |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Zabawna, wciągająca. Idealna na długie jesienne wieczory. Polecam! | |
Marlena60 dodał: 18 XI 2014, 19:45:26 Dysonanse i harmonie |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Przeczytawszy pierwszą słowa na okładce od razy przyszła mi na myśl inna powieść autora, mianowicie "1Q84". Kto czytał, wie dlaczego. Trochę mnie to zaniepokoiło. Jednak powieść okazała się bardzo udana. Dość banalny temat opisany w subtelny sposób, świetnie odzwierciedlono uczucia i charaktery bohaterów. Zakończenie jest bardzo ciekawe, otwarte, chociaż jest to i może trochę irytujące, ale jakże pobudzające dla wyobraźni czytelnika. Polecam serdecznie | |
Zaaraza dodał: 17 XI 2014, 18:27:15 Ocena książki: 4.5 Na południe od granicy, na zachód od słońca |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Czekałam, czekałam i się doczekałam. Mój ukochany kupił mi tę książkę i tak jak była ekscytacja, że w końcu ją przeczytam tak teraz jest smutek, że te 700 stron przeczytam i to już koniec tej serii | |
darklife91 dodał: 17 XI 2014, 16:10:57 Ocena książki: 6.0 Dary Anioła: Miasto Niebiańskiego Ognia |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Moje pierwsze spotkanie z panią Rodziewiczówną. Babcia wcisnęła mi trzy książki tej autorki. Jak mogłam odmówić babci? Zaczęłam od "Kwiatu lotosu" i przez pierwsze kilkanaście stron byłam zachwycona. Czułam, jak książka wsysa moją duszę coraz bardziej i bardziej... aż tu nagłe otrzeźwienie. Nie wiem dokładnie, w którym momencie, ale powieść zaczęła mnie strasznie nudzić, a narracja drażnić. Miałam wielką ochotę przekartkować całą książkę, powstrzymałam się, ale kilka tylko przeleciałam wzrokiem. Szkoda, bo początek zapowiadał się tak znakomicie. Zakończenie historii podobało mi się, ale cóż to za mało. Jeszcze nie wiem, jakie mam zdanie o twórczości Rodziewiczównej, bowiem za mało przeczytałam. Ale myślę, że tu będą dwie proste drogi, albo pokocham jej powieści albo powiem dziękuje już na zawsze. | |
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 20:00:55 Ocena książki: 3.5 Kwiat lotosu |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
"Nieprzyjaciel" to powieść dobra, zresztą lubię powieści z tym bohaterem i już. Główny wątek zabójstw i spisków w wojsku była fajnie przedstawiony, ale temat dla mnie mało porywający. Czytałam ją dość mozolnie, bo niektóre fragmenty mnie zniechęcały, jak na przykład opisy procedur wojskowych. Był Jack Reacher, były zabójstwa, bójki, śledztwo, dziewczyna i akcja. Wszystko, czego potrzeba do sukcesu Lee Childa. Nie porwała mnie tak bardzo, jak inne, ale nie żałuje, że ją przeczytałam. Polecam fanom | |
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 19:51:08 Ocena książki: 4.0 Nieprzyjaciel |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Na początek - Temat jest świetny. Interesujący, pochłaniający. Na koniec - Forma wykonania nie w moim stylu, męczyłam się okropnie. "Jądro ciemności" ma dwie sprzeczne sobie dla mnie strony. Nie porwała mnie, mimo tego, że temat był dla mnie fascynujący, a niektóre fragmenty naprawdę mi się podobały. |
|
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 19:44:51 Ocena książki: 4.0 Jądro Ciemności |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
"Regulatorzy" to powieść miejscami absurdalna i dziwaczna, ale chyba już wspominałam kilka razy, że to akurat coś co lubię. Odrobina pisarskiego szaleństwa. Tak krótko to - dobrze napisana, wciąga i na pewno pozostaje w pamięci. Największą jej wadą są niektóre fragmenty, które były zbędne, bo często czytanie strasznie mi się przeciągało i nużyło mnie. Polecam fanom Kinga | |
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 19:37:40 Ocena książki: 5.0 Regulatorzy |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Moje pierwsze spotkanie z panią Chmielewską. Jak było? Dobrze, ale nie znakomicie. Narracja była świetna, dobry humor tylko ta cała zagadka dla mnie strasznie nudnawa. Jednak sięgnę po inne powieści autorki. | |
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 19:30:57 Ocena książki: 3.5 Zbieg okoliczności |
ocena przydatności opinii: +1 | -0 |
Trudno mi trochę ocenić tą powieść. Z jednej strony jestem pod jej wrażenie, z drugiej... nawet trudno mi to opisać. Ale książki tego autora mają chyba to do siebie, że są specyficzne, trudne do określenia. Czy to wada? W mojej ocenie absolutnie nie. W "Tańcz, tańcz, tańcz" nie ma jakiejś szczególnej akcji, to powodowało, że dość często mnie nużyła, ale mimo tego nie mogłam się od niej oderwać. Wykreowany świat balansuje na granicy jawy i snu, historia głównego bohatera opowiada o przyjaźni, śmierci, życiu. Polecam serdecznie | |
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 19:26:22 Ocena książki: 4.0 Tańcz, tańcz, tańcz |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
"Poza sezonem" to powieść pełna brutalności i okrucieństwa. Ocieka krwią, a opisy są dokładne. Dobra powieść, jednak nie wpłynęła na mnie tak, jak "Dziewczyna z sąsiedztwa" czy "Jedyne dziecko". W tych dwóch powieści, zarówno w tej pokazano ludzie zło, jednak bardziej trafiły do mnie tamtego osłony niż. Prawdopodobnie dlatego że to, co jest bardziej bliższe, realne bardziej przeraża, nawet bez rozlewu krwi i zjadania ludzi. Co budzi większy strach, co może dziać się tuż obok nas? Bardziej prawdopodobne jest to, że sąsiad okaże się kanibalem, czy pedofilem? Trochę się rozpisałam, ale próbuję wytłumaczyć, dlaczego "Poza sezonem" jest powieścią na jeden raz. Czyta się dobrze, nie jest długa, można się trochę przestraszyć. Horror ok, ale jednak bardziej Ketchum podoba mi się w wydaniu "Dziewczyny z sąsiedztwa". | |
Zaaraza dodał: 16 XI 2014, 19:16:19 Ocena książki: 4.0 Poza sezonem |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Kocham, po prostu kocham! Tak jak generalnie jestem raczej za Słowackim, to jednak Dziady w pełni zasługują na miano arcydzieła Fakt, nie jest to lektura łatwa, trzeba dobrze znać kontekst historyczny, żeby je dokładnie zrozumieć, trzeba wiedzieć, że Konrad bywa momentami porte-parole Mickiewicza - ale kiedy się to wszystko wie, Dziady czyta się przyjemnie. | |
ArienneMD dodał: 16 XI 2014, 17:11:42 Ocena książki: 5.5 Dziady |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Pamiętacie piosenkarza z wielką, kolorową muchą zawiązaną pod szyją? Andrzej Rosiewicz skończył właśnie 70 lat i napisał książkę pod zagadkowym tytułem "Od niewoli do niewoli". Jest to wywiad-rzeka jakiego udzielił Michałowi Krajskiemu. Mówi w nim w zasadzie o wszystkim. Opowiada o swoim życiu, rodzinie, karierze, przetykając swoją opowieść zabawnymi anegdotami. Ma o czym opowiadać, bo występował w 24 krajach, na kilku kontynentach, biorąc udział i zdobywając nagrody na najważniejszych polskich festiwalach. Występował w radiu i telewizji, dla której nagrał piosenkę do kultowego "Czterdziestolatka". Wystąpił też w filmie dokumentalnym "Podróże z Hagawem". Będąc na samym szczycie muzycznej kariery zetknął się z legendami polskiej muzyki, jak Czesław Niemen o którym opowiada z dużą serdecznością. Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę, bo jest to jakaś ważna część historii polskiej muzyki rozrywkowej. Dla melomanów niewątpliwym smaczkiem są opowieści piosenkarza i muzyka o tym, jak powstawały konkretne utwory w rodzaju: "Najwięcej witaminy" obrazowane tekstem piosenek. Refleksja Rosiewicza obejmuje szersze kręgi niż tylko własną twórczość. Snuje on rozważania o sztuce w ogóle, jej istocie i przeznaczeniu, a także o dawnej i współczesnej Polsce. Jest to tym bardziej intrygujące, że piosenki tego artysty są często komentarzem do bieżącej sytuacji społecznej, politycznej i kulturalnej. Śledzenie tych piosenek jest więc śledzeniem historii Polski. Jest to oczywiście historia widziana oczami artysty, z którą nie zawsze trzeba się zgadzać, ale której obserwowanie daje wiele radości. "Od niewoli do niewoli" pokazuje nieznany szerzej dawny i współczesny rynek muzyczny "od kuchni". Rosiewicz uważa, że został usunięty w medialny niebyt z powodu swoich poglądów, które były niepoprawne politycznie. Można to różnie oceniać, ale może zastanawiać fakt dlaczego Maryla Rodowicz, która jest w podobnym wieku i miała w PRL-u podobną popularność, jak Rosiewicz wciąż jest obecna we wszystkich mediach, jest "na topie", kiedy on wydaje płyty własnym sumptem sprzedając je na pojedynczych, niewielkich koncertach. Niezależnie od tego, czy diagnozy Andrzeja Rosiewicza uznamy za słuszne "Od niewoli do niewoli" jest lekturą, którą czyta się łatwo i która dostarcza wiele przyjemności. Polecam! |
|
Andrzej476 dodał: 14 XI 2014, 15:30:28 Od niewoli do niewoli |
ocena przydatności opinii: +0 | -0 |
Beznadziejne zakończenie | |
HexHall dodał: 11 XI 2014, 17:05:09 Nocna Szkoła: Zbuntowani |
ocena przydatności opinii: +1 | -0 |