"Poza sezonem" to kultowy horror autora słynnej "Dziewczyny z sąsiedztwa", który po raz kolejny przesuwa granicę grozy do rejonów niedostępnych innym autorom. Przez wielu nazywany horrorem ostatecznym "Poza sezonem" jest niesamowicie wstrząsającą opowieścią o tym, jakie są granice człowieczeństwa i jak silna jest w nas wola przetrwania, nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach.
Wypoczynek w nadmorskim kurorcie zamienia się w straszliwy koszmar dla pięknej nowojorskiej redaktorki i grupy jej przyjaciół. Trzy kobiety i trzech mężczyzn muszą stawić czoła złu, które czai się w lasach wokół Dead River. Zaczyna się polowanie, które zamienia się w krwawą walkę o przetrwanie. Czy opuszczony dom na odludziu będzie miejscem ostatecznej klęski człowieczeństwa?
"Kto jest najbardziej przerażającym facetem w Ameryce? Prawdopodobnie Jack Kechum" - Stephen King, mistrz horroru. [edytuj opis]
"Poza sezonem" to powieść pełna brutalności i okrucieństwa. Ocieka krwią, a opisy są dokładne. Dobra powieść, jednak nie wpłynęła na mnie tak, jak "Dziewczyna z sąsiedztwa" czy "Jedyne dziecko". W tych dwóch powieści, zarówno w tej pokazano ludzie zło, jednak bardziej trafiły do mnie tamtego osłony niż. Prawdopodobnie dlatego że to, co jest bardziej bliższe, realne bardziej przeraża, nawet bez rozlewu krwi i zjadania ludzi. Co budzi większy strach, co może dziać się tuż obok nas? Bardziej prawdopodobne jest to, że sąsiad okaże się kanibalem, czy pedofilem? Trochę się rozpisałam, ale próbuję wytłumaczyć, dlaczego "Poza sezonem" jest powieścią na jeden raz. Czyta się dobrze, nie jest długa, można się trochę przestraszyć. Horror ok, ale jednak bardziej Ketchum podoba mi się w wydaniu "Dziewczyny z sąsiedztwa".
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: