jak dla mnie to ta książka jest juz pisana na siłę... Nadal wciąga, ale mam jakis niedosyt. Po przeczytaniu poprzednich czesci mialam ochote do nich wrocic, jeszcze raz na zimno wszystko ogarnac, a z ta pozycja tak nie mam... Lezy i kurzy sie na polc...
Zabieram się do niej, ale jeśli Sophie lub Vittori tam nie było, to chyba tego nie zrobię ;P. Oczywiście żartuję, pytam z ciekawości. Nie mówcie od razu (jeśli którakolwiek była) jaką rolę pełniła itd., powiedzcie tylko, czy się pojawiła.
Dodano: 01 VIII 2010, 17:31:52 (ponad 14 lat temu)