Do tej pozycji podchodziłam jak pies do jeża. Nie kusiła mnie okładką, mogę powiedzieć, że nawet zniechęcała. Wydawało mi się, że będzie ciężka w odbiorze, że nie podołam, że mnie nie zainteresuje.
Zainteresowała, a czytało się świetnie. Autorka operuje przepięknym, poetyckim językiem. I chociaż nie jest to styl, do którego jestem przyzwyczajona, cieszę się, że nie odłożyłam tej książki na półkę i nie zapomniałam o niej.
"Saharysjkie dni" to klasyk. Mało tego klasyk literatury tajwańskiej. Ksi...
+20
Dodał:MaitiriBooks Dodano:05 V 2019 (ponad 6 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 147
"Rodzina przynosi radość każdemu! Otacza nas ciepłem, nie zważając na trudności. Nawet niewolnika, jeśli ma rodzinę, nie można moim zdaniem uważać za skrajnie nieszczęśliwego."
"Saharyjskie dni" to moja pierwsza książka z literatury tajwańskiej, którą zaliczę do jednych z lepszych. Sięgając po książkę spodziewałam się ciężkiej lektury, przez którą będę brnąć przez następny miesiąc. Moje oczekiwania nie spełniły się pod żadnym względem, a jednym z największych minusów książki to.. za mała czcion...
+10
Dodał:zarwananoc Dodano:04 VI 2019 (ponad 5 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 184
„Saharyjskie dni” to klasyka literatury tajwańskiej. To autobiograficzna relacja autorki Sanmao, z jej pobytu na Saharze. Autorka zamieściła w powieści swoje przygody związane z jej pobytem w tym trudnym i niedostępnym miejscu. Mieszkała tam ze swoim hiszpańskim mężem José. Wszystkie opisane przez nią wydarzenia zdarzyły się naprawdę, podczas jej życia na pustyni w latach 70. Ubiegłego wieku. Nie jest to żadna fikcja literacka.
Sanmao uważnie i dokładnie wniknęła w życie plemienia Sahrawi, zam...
+10
Dodał:wmoichkregach Dodano:24 V 2019 (ponad 5 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 131
Pierwsza tajwańska książka w Polsce, to musiałam przeczytać ponieważ byłam ogromnie ciekawa tej autobiografii.
Sanmao przez rodzinę zawsze była nazywana małą siostrzyczką lub siostrunią nawet kiedy została pisarką dla nich była tą samą osobą. Sanmao była bardzo energiczna i miała wiele nie zawsze rozsądnych pomysłów, sama chciała przemierzyć pustynię aż do Morza Czerwonego. Oprócz tego że była roztargniona lubiła też czasami się zatrzymać. "Lubię patrzeć, jak o zmierzchu pustynia zabarwia się na...
+10
Dodał:ZaczytaneStrony Dodano:04 V 2019 (ponad 6 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 145
Sanmao to tajwańska pisarka, zaliczana do klasyków literatury. Ta fascynująca kobieta podróżowała po świecie, ale od najmłodszych lat jej serce biło dla Sahary. Pewnego dnia udało się spełnić to marzenie i dzięki temu powstały Saharyjskie dni.
‘Gdy po raz pierwszy zjawiłam się na pustyni, chciałam być pierwszą na świecie kobietą, która przemierzy Saharę. Kiedy mieszkałam w Europie, ta myśl spędzała mi sen z powiek, bo na pustyni nie ma cywilizacji, a więc doświadczenia z podróży po wszystkich k...
+10
Dodał:patriseria Dodano:03 V 2019 (ponad 6 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 109