Polska da się lubić?
Wiem, że dla Polaków zabrzmi to jako ironia. Europa da się lubić - proszę bardzo. Ameryka, Australia, Antarktyda - bardzo proszę. Ale Polska? Przecież połowa ludzi z tego kraju siedzi na spakowanych walizkach.
STOP!
Zanim wyjedziecie na Antarktydę, usiądźcie zgodnie z pięknym polskim obyczajem jeszcze raz na walizkach i przeczytajcie, choć dziesięć stron mojego przewodnika.
Opowiem wam:
* dlaczego wyjechałem kilkanaście lat temu z Berlina do Krakowa
* jakie są moje ulubione miejsca w Polsce
* co mnie intryguje w polskiej mentalności - od A jak absurd po Ż jak życzliwość.
Otworzę przy tym moje prywatne archiwum fotograficzne...
Żeby jednak książka nie wywołała powszechnego skandalu, zdecydowałem się umieśić w niej również kilka negatywnych uwag. Nawet Polska nie jest rajem na ziemi. Proszę się nie obawiać, że będzie sama wazelina.
Wszystko sam napisałem. Po polsku. Z wieloma błędami. Większość z nich została znaleziona przez miłych redaktorów. A może jednak coś przeoczyli?
Zapraszam wszystkich polskich native speakerów do sprawdzania! [edytuj opis]
"Nic dziwnego, ze wielu obcokrajowców na tym etapie nauki polskiego kupuje bilet do domu. A niejeden popełnia samobójstwo przed odlotem, bo nie umie polskim kolegom z biura prawidłowo przekazać wiadomości, że jutro go już nie będzie."
Dodał: Paranormal
Dodano: 12 VIII 2014 (ponad 10 lat temu)
00
"Nawet jeśli znam termin odlotu dużo wcześniej, nie mam odwagi kupić biletu, bo zawsze może sie coś wydarzyć, na przykład może się zmienić mój nastrój."
Dodał: Paranormal
Dodano: 12 VIII 2014 (ponad 10 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: