Bierzesz takiego "Marsjanina" do ręki i wydaje ci się, że oto trzymasz poważną lekturę o podboju kosmosu, na pewno pełną dramatycznych sytuacji wyciskających łzy z oczu. Otwierasz książkę, a tutaj wyskakuje na ciebie ziemniaczek i jeszcze jeden, i jeszcze. W sumie nie jest źle, bo przecież z ziemniaczka można zrobić tyle dobrych rzeczy! Jak się okazuje, można je uprawiać nawet na Marsie.
Mark Watney został sam, niczym Kevin, tylko nie w domu, ale na obcej i wyjątkowo niegościnnej planecie. Zani...
+10
Dodał:mysilicielka Dodano:05 II 2023 (rok temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 74
Powieść Andy'ego Weira jest fenomenalna. Właśnie takiej książki potrzebowałam, żeby wreszcie wskoczyć z powrotem w mój czytelniczy świat.
Mark Watney jest członkiem marsjańskiej ekspedycji. Burza piaskowa zmusza ekipę do opuszczenia Czerwonej Planety. Mark zostaje ciężko ranny. Kiedy odzyskuje przytomność, orientuje się, że został sam. Na domiar złego po przejściu wichury obozowisko jest w fatalnym stanie. Pozostało niewiele żywności. Poziom tlenu też nie jest zadowalający. O kontakcie z Ziemią...
00
Dodał:maaaniek93 Dodano:02 VII 2016 (ponad 8 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 268
Mam całkowicie przesrane.
Takimi słowami rozpoczyna się książka, ale również te właśnie słowa idealnie odzwierciedlają moje uczucia, tuż po dotarciu i przeczytaniu ostatniego zdania dzieła Andiego Wiera. Mam przesrane, bo teraz potrzebuję zdecydowanie więcej kosmosu, więcej Marka i dłuższego z nim pobytu na powierzchni Czerwonej Planety.
„Ares 3” to nazwa jednej z marsjańskich ekspedycji, w której udział bierze sześciu doskonale przeszkolonych astronautów. Jednym z nich jest Mark Watney. Nied...
00
Dodał:KarinaCzyta Dodano:05 VI 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 226
"Życie jest niesamowicie wytrwałe".
Wyobraźcie sobie połączenie umiejętności Robinsona Crusoe i McGyvera, sporej dozy humoru oraz otoczenia zupełnie nieznanej Wam specyfiki jednej z planet naszego Układu Słonecznego. Wyobraźcie sobie, że w wyniku nieszczęśliwego splotu okoliczności, zostajecie zupełnie sami na Marsie. Iście fantastyczna wizja, którą przekuł na świetną książkę Andy Weir. Książkę, która gdyby nie determinacja jej autora, nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. A ja, nigdy nie miał...
00
Dodał:awiola Dodano:02 VI 2015 (ponad 9 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 171