Inga z przerażeniem przycisnęła dłoń do piersi. Co lensman usiłował przez to powiedzieć? Przez większość wieczoru Martin był zajęty tańcem z Ingebjorg. Gdy potem Inga z nim rozmawiała, z jego głosu sączył się jad, ale czy to możliwe, żeby to Martin, właśnie on, zaatakował ją w napadzie szału... Inga nie mogła w to uwierzyć, chociaż wiedziała, że ślepa zazdrość może pchnąć ludzi nawet do zbrodni. A poza tym on wtedy pił?
- I co pani o tym sądzi, pani Gaupas? - ponaglił ją zniecierpliwiony lensman.
- W tej sprawie zależy mi na tym, żeby mieć pewność - odpowiedziała ostro Inga - a nie opierać się na przypuszczeniach. Moim zdaniem o północy Martin Storedal przebywał z resztą gości.
Nie miała pewności, czy mówi prawdę, ale nie chciała rzucać podejrzeń na Martina. Na jej Martina...
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: