Richard i Diane są w sobie szaleńczo zakochani i wkrótce zamierzają się pobrać. Chociaż... może nie tak szaleńczo, jak się wydaje. A z tym ślubem to też nic pewnego... Tak naprawdę, to myślą o rozstaniu. Czego oni właściwie chcą?
Błyskotliwy dramat Schmitta, pełen ciągłego napięcia między dwojgiem bohaterów, to laboratoryjna analiza mechanizmów manipulacji. Wśród intryg i podchodów, aluzji i podtekstów Schmitt kolejny raz pokazuje, że najsilniejszych uczuć nie można od siebie odróżnić i wszyscy nosimy maski. Bo miłość to nieustająca gra. [edytuj opis]
"Człowiek jest tak cudownie skonstruowany, że zawsze zrzuca winę na innych. Albo przynajmniej wynajduje sobie okoliczności łagodzące."
Dodał: jimmyxdxd
Dodano: 06 II 2010 (ponad 15 lat temu)
+50
"Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść."
Dodał: jimmyxdxd
Dodano: 06 II 2010 (ponad 15 lat temu)
+5-1
"[...] kochać to nie to samo co znać."
Dodał: jimmyxdxd
Dodano: 06 II 2010 (ponad 15 lat temu)
Dodano: 12 VIII 2012, 20:06:22 (ponad 12 lat temu)
00
Książka niewątpliwe o miłości. Pokazuje, jak ciężka potrafi być, jak trudno kogoś obdarzyć szczerym i długotrwały uczuciem. Schmitt pokazuje nam też cienką granicę, jaka dzieli miłość i nienawiść. Książka opowiada również o relacjach międzyludzkich, gdzie zwykle ludzie udają, okłamują się, noszą maski, gdzie najczęściej wszystko powoli niszczą.
Cieszę się, że przeczytałam tą książkę. I choć gdyby nie to, że otrzymałam ją, jako nagrodę za oceny to pewnie bym po nią nie sięgnęła. Teraz z chęcią sięgnę po inne powieści autora.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: