"Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą".
Małe zbrodnie małżeńskie to przewrotna, zabawna i pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieść o związku dwojga kochających się niegdyś ludzi. Co zostało między nimi po 15 latach małżeństwa? Schmittowi udała się nie lada sztuka: napisał dramat, który czyta się jak najbardziej wciągającą powieść. [edytuj opis]
"Ale to, że ci wybaczam, nic nie da, jeśli ty sama sobie nie wybaczysz."
Dodał: Wiewiooora
Dodano: 21 V 2010 (ponad 15 lat temu)
+130
"Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu."
Dodał: jimmyxdxd
Dodano: 06 II 2010 (ponad 15 lat temu)
+90
"Mam tego dość. Tego, że domyślasz się błota, jakie mam w głowie, tego, że mnie rozumiesz, tego, że nie masz mi za złe, tego, że mi wybaczasz. Chciałabym, żebyś mnie nienawidził, żebyś mnie bił, żebyś mi ubliżał. Chciałabym, żebyś cierpiał tak jak ja."
Dodał: krwiobieg
Dodano: 25 I 2010 (ponad 15 lat temu)
Niezwykle celne spostrzeżenia, samo sedno relacji damsko-męskich w odniesieniu do wieloletniego małżeństwa. Przypomina, że jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy, mamy słabości, i że małżeńska miłość być może nie jest doskonała, bywa kapryśna - ale z całą pewnością może być trwała.
Podkreślenie istoty szczerości (przede wszystkim wobec siebie) i otwartości uczuć. Polecam, a nawet bardziej zachęcam, by wybrać się na sztukę do teatru
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: