„Drżenie” to pierwsza część trylogii Maggie Stiefvater, która ukazała się już w 34. krajach! Sprzedano również prawa do filmu. Przez ponad 40 tygodni książka utrzymywała się na liście bestsellerów New York Timesa.
Opowieść o wilkołakach z Mercy Falls zaczyna się w momencie, gdy jeden ze szkolnych kolegów Grace zostaje zagryziony przez wilki. Jego ciało w tajemniczych okolicznościach znika z kostnicy. Tymczasem Grace, sama jako dziecko zaatakowana przez sforę i cudem uratowana, od lat widuje pod domem wilka o złotych oczach. Mieszkańcy miasteczka wyruszają na polowanie, a Grace odkrywa, że jej wilk to tak naprawdę wrażliwy chłopak Sam, który wkrótce staje się jej bliższy niż rodzice i przyjaciółki, i o którego życie, a nawet zwykłą ludzką postać musi walczyć.
Każdy rozdział zaczyna się podaniem temperatury otoczenia. Gdy zapada zmierzch i robi się coraz zimniej, ludzie stają się wilkami. Zły człowiek pozostaje zły w wilczej skórze, a romantyk – może być wilkiem romantykiem. Jaką osobą okaże się Sam i czy uda się mu zachować ludzką postać…?
„Drżenie” to opowieść o wielkiej miłości, ale także o wielkiej samotności. O tym, jak ważna jest przyjaźń. O potrzebie akceptacji i autorytetów. O współczesnych nastolatkach.
Dodano: 23 VIII 2011, 22:50:16 (ponad 13 lat temu)
+20
Właśnie skończyłam czytać i jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem. Książka ta jest napisana tak pięknym językiem, że czyta się ją jak baśń i przeżywa się z bohaterami każde jedno wydarzenie i każdą jedną stronę.
Czytając, miałam wrażenie, że sama zaczynam rozumieć poezję, że uczyłam się ją rozumieć razem z główną bohaterką. Było to oczywiście złudzeniem, trwającym tylko podczas czytania, bo w rzeczywistości dalej zostaje przy prozie - z rymów i linijek bez przecinków w dalszym ciągu nie trafia do mnie nic, a nic:)
Rzadko kiedy spotyka się tak... niesamowicie napisaną historię, zwłaszcza w kategorii książek dla młodzieży, bo pomimo że sama fabuła jest raczej prosta - nie byłoby tego czaru, gdyby opisał ją inny autor. Bardzo łatwo się wzruszyć, właściwie to nie wyobrażam sobie, czy możliwym jest się NIE wzruszyć - choćby bez łez - i być obojętnym na to, co przeżywają bohaterowie.
Sięgnęłam po tę książkę, bo chciałam przeczytać jakąś świeżą historię, która została już napisana do końca - jest to trylogia, której ostatni tom opublikowano miesiąc temu i która dostała sporo dobrych recenzji. Z reguły nie przepadam za wilkołakami, dlatego też jestem zdumiona, że ludzi, którzy zamieniają się w wilki (w moim wcześniejszym wyobrażeniu coś raczej nieprzyjemnego do wyobrażenia sobie, a już na pewno do czytania - dlatego też niewartego uwagi), można przedstawić w tak magiczny sposób!
Nie jest to książka akcji, ani przygodowa. Mało w niej tajemnic i zagadek, mniej seryjnych morcerców i jeszcze mniej podszywających się pod zwykłych ludzi, psychopatów... Jest to historia miłosna, która opowiada o czymś więcej, niż tylko o miłości: o tym, że los nie zawsze jest sprawiedliwy, o stracie; o tym, że czasami podążamy za czymś, czego do końca nie rozumiemy, a co staje się najważniejszą rzeczą w naszym życiu, ale przede wszystkim jest to książka o emocjach.
Piękna, piękna, piękna. Polecam nie tylko młodzieży:)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: