Sięgając po książkę nieznanego mi pisarza zazwyczaj kieruję się opisem: w przypadku tej okazał się wyjątkowo zachęcający. Na okładce wspomniano o sięganiu do motywów starych klasztorów, sierocińców, o niezwykłym klimacie utworu... Do końca lektury miałam nadzieję, że owe inspiracje chociaż rozwiną skrzydła, o ucieczce z klatki nastoletniej grafomanii nawet nie wspominając- no i się zawiodłam.
Po pierwsze: język. Okropnie infantylny, zdecydowanie nie godny dorosłego mężczyzny i wziętego dzie...
+20
Dodał:mothqueen Dodano:06 VI 2012 (ponad 12 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 222