"Tak właśnie wyglądało chyba całe moje życie. Nigdy nie miałam dość sił na to, żeby zająć się rozwiązywaniem swoich problemów. Nie mogłam nawet zaatakować swoich wrogów, a co dopiero z nimi zwyciężyć. Nie miałam szans przed nimi uciec czy uniknąć bólu. Zawsze byłam tylko słabym człowiekiem i jedyną rzeczą, jaką naprawdę umiałam, było przeczekiwanie. Podczas gdy inni wybawiali mnie z opresji, zaciskałam zęby i jakoś tam wytrzymywałam do końca. Wciąż żyłam."
Dodał: Talia11
Dodano: 10 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"We wnętrzu tego pożaru usłyszałam nagle rytm pulsu i uświadomiłam sobie, że odnalazłam swoje serce – akurat w tej chwili, że zaraz gorzko tego pożałowałam."
Dodał: Talia11
Dodano: 10 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Nie obchodzi mnie ta twarz, tylko jej wyraz. Nie obchodzi mnie ten głos, tylko to, co mówisz. Nie obchodzi mnie to jak w tym ciele wyglądasz, tylko co nim robisz. TY jesteś piękna."
Dodał: AnaMari
Dodano: 14 II 2012 (ponad 13 lat temu)
"- Wanda, to dla ciebie - powiedział Jamie, wydostawszy się z tłumu. Ręce miał pełne batonów, a pod pachami ściskał butelki wody.
- Dzięki. Fajnie się gra?
- Super! Szkoda że nie możesz.
- Następnym razem.
- Proszę bardzo... - Ian pojawił się nagle z garściami batoników.
- Ha, byłem pierwszy - odezwał się Jamie
- O - powiedział Jared, ukazując się po drugiej stronie chłopca. Również on trzymał w dłoniach więcej batoników, niż potrzebował.
Ian i Jared wymienili długie spojrzenia.
- Co się stało z jedzeniem - zapytał gniewnie Kyle. Stał nad pustym pudełkiem i rozglądał się po grocie w poszukiwaniu winowajcy."
Dodał: kimuu
Dodano: 02 VII 2011 (ponad 13 lat temu)
"Doszłam do wniosku, że największym problemem podczas egzaminów będzie dla mnie skoncentrowanie się na treści pytań. Mogłam przecież odpłynąć i w eseju z historii opisać wojny wampirów z południa!"
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"– O nie, tylko nie to! – zaprotestowałam, zrywając się na równe nogi. – Tylko mi nie mów, że chcesz mi dać wykład o antykoncepcji, Charlie!
Zwiesił głowę.
– Jestem twoim ojcem. To mój obowiązek. Pamiętaj, że jestem równie zawstydzony, co ty.
– Nie żartuj, bardziej ode mnie się nie da, zresztą mniejsza o to – spóźniłeś się o jakieś dziesięć lat. Ubiegła cię mama.
– Dziesięć lat temu nie miałaś jeszcze chłopaka – mruknął pod nosem. [...]
– Nie sądzę, żeby podstawy bardzo się przez ten czas zmieniły – wykrztusiłam."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"– I jak ci poszło na egzaminach? – spytał mnie po drodze.
– Historia była łatwa, ale nie jestem pewna co do matmy. Wydawało mi się, że to, co piszę, ma sens, a to chyba zły znak."
Dodał: rockaga
Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"Słowa naszej przysięgi były proste – wypowiadały je przed nami miliony par, żadna jednak tak niezwykła jak my. Poprosiliśmy pana Webera tylko o jedną zmianę, na którą przystał bez trudu: linijkę,, dopóki śmierć nas nie rozłączy’’ zastąpił bardziej stosowna w naszym przypadku,, po kres naszego istnienia”."
Dodał: rockaga
Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"– Spróbuj się rozluźnić – doradził mi, czując, że znowu mam atak drgawek. – Rozgrzejesz się w okamgnieniu. Oczywiście najlepiej byłoby, gdybyś wyskoczyła z ciuchów.
Edward warknął.
– To potwierdzone naukowo – Zaczął się bronić Jacob. – Jedna z podstawowych zasad survivalu."
Dodał: iness
Dodano: 27 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
"– Ja też próbuję brać pod uwagę twoje uczucia, Bello, tylko patrzę na to wszystko z szerszej perspektywy. Dzisiaj jesteś na mnie zła, ale sama zobaczysz, będziesz mi jeszcze dziękować za to, że cię przekonałam. Może nie w ciągu najbliższych pięćdziesięciu lat, ale kiedyś na pewno."
Dodał: rockaga
Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"– Chyba złamała jakąś kość w dłoni.(...)
– Jak? – spytał Charlie. – Gdzie?
Byłam zdania, że jako mój rodzony ojciec nie powinien być tym faktem taki rozbawiony.
Jacob zachichotał.
– Uderzyła mnie.
Charlie też zachichotał."
Dodał: rockaga
Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"– Ja w tym konflikcie nie będę brać udziału. Jestem państwem neutralnym. Jestem Szwajcarią. Wasze pakty, wasze spory mnie nie dotyczą, zrozumiano? Jacob jest dla mnie członkiem rodziny, a ty... ty jesteś miłością mojego życia, i to życia, które zamierzam przedłużyć w nieskończoność. Nie obchodzi mnie, kto z moich najbliższych jest wampirem, a kto wilkołakiem. Jeśli o mnie chodzi, Angela może okazać się czarownicą.
Przypatrywał mi się w milczeniu, ściągając brwi.
– Jestem Szwajcarią – powtórzyłam z naciskiem."
Dodał: iness
Dodano: 27 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)