"- Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma. Mój żywiciel kochał żywiciela Curta i ta miłość przetrwała nawet wtedy, gdy umysły zmieniły właścicieli.
Przyglądała mi się uważnie. Widząc, że osuwam się z fotelu, uniosła lekko brwi.
- Melanie nadal opłakuje utratę Jareda - powiedziała oznajmującym tonem.
Kiwnęłam twierdząco głową ledwo zdając sobie z tego sprawę.
- Ty go opłakujesz.
Zamknęłam oczy."
Dodał: Scatebra
Dodano: 17 V 2009 (ponad 16 lat temu)
"– Nie zostawimy cię samej ani na sekundę – przyrzekł mi Edward pod domem. – Ktoś zawsze będzie w pobliżu: Emmett, Alice, Jasper...
Westchnęłam.
– To idiotyczne. Tak się wynudzą, że sami mnie w końcu zabiją."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"Wieczory kawalerskie są dla tych, dla których małżeństwo wiąże się z utratą wolności. A ja nie mogę się już doczekać, żeby wreszcie mieć te kawalerskie lata za sobą"
Dodał: Nessa
Dodano: 12 VIII 2009 (ponad 15 lat temu)
"Mimo to sięgnął jednoczenie do tylnej kieszeni dżinsów i wyciągnął z niej zawiązany rzemieniem, luźno pleciony woreczek z wielobarwnego materiału. Położył mi go na dłoni.
– Jest śliczny – powiedziałam – dziękuję.
Westchnął.
– Bella, prezent jest w środku..."
Dodał: rockaga
Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
"- Wiem - zagrajmy o to - kontynuowała Alice - W kamień, papier, nożyce.
Jasper zachichotał, a Edward westchnął.
- Może po prostu powiesz mi kto wygra?
Alice się uśmiechnęła - Ja. Świetnie."
Dodał: darkeyeslady
Dodano: 12 VIII 2009 (ponad 15 lat temu)
"Ech... Gdybym miała pewność, że wkrótce stanę się jedną z nich i spędzę z nimi resztę wieczności (a nie tylko najbliższe kilkadziesiąt lat, z czego tych paru ostatnich mogę zresztą nie pamiętać przez Alzheimera)."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"– Zanim cię poznałem, Bello, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały jedynie nieliczne gwiazdy przyjaźni i rozsądku. A potem pojawiłaś się ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła mnie czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już gwiazd. Wszystko straciło sens."
Dodał: rockaga
Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)