"Spostrzegł, że mu się przyglądam.
– Co? – zapytał, odrobinę zmieszany.
– Nic, po prostu coś sobie dopiero uświadomiłam. Wiesz, jesteś całkiem przystojny. [...]
– Musiałaś się mocno uderzyć w tę głowę – stwierdził.
– Mówię serio.
– W takim razie, dziękuję. Czy coś w tym stylu.
– Nie ma za co. Czy coś w tym stylu."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"Wściekłam się. Co ten Charlie najlepszego wyprawiał?! Niech no tylko wstanie, pomyślałam, a powiem mu, gdzie mam jego zakazy. Chyba trzeba było mu przypomnieć, że jestem już pełnoletnia. Nie miało to, rzecz jasna, większego znaczenia, ale zawsze był to jakiś argument."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"Magiczne słowo motory odwróciło uwagę chłopców od faktu, że zastali kumpla sam na sam z dziewczyną. Rzucili się oglądać maszyny, zasypując Jacoba gradem fachowych pytań. Nie znałam połowy używanych przez nich terminów. Doszłam do wniosku, że bez chromosomu Y nigdy nie będę w stanie w pełni zrozumieć ich ekscytacji."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"– Jak do tego doszło? – zapytał Edward wypranym z emocji głosem. Starał się chyba nie wyciągać pochopnych wniosków.
– Uderzyłam Jacoba – wyjaśniłam.
– Ach, tak. No to dobrze. – Wydawał się być jeszcze bardziej zadowolony niż Charlie. – Szkoda tylko, że zrobiłaś przy tym sobie krzywdę."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"– Chyba złamała jakąś kość w dłoni. [...]
– Jak? spytał Charlie. – Gdzie?
Byłam zdania, że jako mój rodzony ojciec nie powinien być tym faktem taki rozbawiony.
Jacob zachichotał.
– Uderzyła mnie.
Charlie też zachichotał."
Dodał: Felinne
Dodano: 02 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"Byłam jak opuszczony dom – skażony dom – w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła – w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont – ale to był tylko jeden pokój."
Dodał: Zafrina
Dodano: 15 II 2010 (ponad 15 lat temu)
"Cii – nakazał mu mój niedawny rozmówca – Cholera ją wie. Nie mam pojęcia na co tu komu szyby odporne na pociski i dwie tony żelastwa na sam pancerz. Może wybiera się nim w jakieś bardziej niebezpieczne rejony świata?"
Dodał: Talia11
Dodano: 10 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"To, że patrzył na mnie w ten sposób, nie miało dla mnie najmniejszego sensu. Jak mógł mieć mnie za nagrodę? To on był nagrodą. A ja zwycięzcą, któremu nieprzyzwoicie się poszczęściło."
Dodał: Talia11
Dodano: 10 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Straciłam panowanie nad ramionami. Lewa ręką sięgała jego twarzy i zagrzebała się w brązowych wlosach. Moja prawa ręka była szybsza. I nie była moja. Wściekła pięść Melanie z głuchym odgłosem wyglądowała mu na szczęce."
Dodał: karo30
Dodano: 02 I 2014 (ponad 11 lat temu)
"Jared pochylił się wolno i wziął moją twarz w dłonie. Zmaknęłam oczy.
-Powiesz mi?
Kiwnęłam przecząco głową. Sama już nie wiedziałam, czy to ja dałam znak-że nie powiem, czy Melanie-że nie może.
Poczułam, jak zaciska mi palce na policzkach. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że nasze twarze dzielą zaledwie centymetry. Serce mi zatrzepotało, żołądek się skurczył-próbowałam zlapać oddech, lecz płuca odmawiały posłuszeństwa.
Widziałam po jego spojrzeniu, co zamierza zrobić. Wiedziałam, jaki wykona ruch i co poczuję, gdy przywrze do mnie ustami. A mimo to, kiedy mnie pocałował,było to dla mnie czymś zupełnie nowym i nie dało się porównac z niczym innym."
Dodał: karo30
Dodano: 02 I 2014 (ponad 11 lat temu)