Ja przeczytałam trylogię czasu z zapartym tchem, i tak jak napisała autorka, wszyscy pewnie czekali, aż Gwen uderzy Giedona. To co się stało i okazało przerosło moje oczekiwania. Interesujący zwrot akcji. Poza tym nie spodziewałam się, że Charlotta kiedyś będzie na kacu. Moim zdaniem lepiej nie można było tego napisać. (wypowiedź modyfikowana: 01 XII 2012, 11:40:12)
książka- niezła, ale ze szczerością przyznam, że nie od razu mnie wciągnęła. Na początku niezbyt chciało mi się ją czytać. Później natomiast nie mogłam się od niej oderwać. Na kolejną część czekałam z zapartym tchem. Po drugiej części nie mogłam bym nie przeczytać trzeciej. Tak się sprawy potoczyły że bardzo mi się spodobała.
Uwielbiam tą trylogię! uwielbiam szczególnie Gwen a Gideon mnie wkurzał, taki był jednocześnie głupi i słodki. Koniec był niesamowity chociaż chciałabym przeczytać co się stało po tym jak uwolnili tych wszystkich ludzi w biurze. Jakie były ich miny, gdy okazało się że nie mieli racji. ech, szkoda, ale strasznie mi sie podobało! zwłaszcza ostatni epilog.
Szczerze mogę powiedzieć, że Trylogia Czasu jest moją ulubioną serią książek.
Wszystkie 3 książki są świetne, a Zieleń Szmaragdu najleosza:)
Jest tu humor, akcja, i oczywiście romans:)
A nabardziej podobała mi się Charlott(k)a i jej kac:)
Info:
tytuł w oryginale: Smaragdgrün
data wyd.: 2012
stron: 456
Opis:
Zieleń Szmaragdu to trzeci tom trylogii czasu. Co robi dziewczyna, której właśnie złamano serce? To proste: gada przez telefon z przyjaciółką, pochłania czekoladę i całymi dniami rozpamiętuje swoje nieszczęście. Ale Gwen – podróżniczka w czasie mimo woli – musi wziąć się w garść, chociażby po to, żeby przeżyć. Nici intrygi...
Ocena czytelników: 5.51 (głosów: 135)