Uciec tylko przed czym

Recenzja książki Uciec przed cieniem
Chociaż wszyscy jesteśmy do siebie podobni – mamy te same marzenia, pasje, zainteresowania; odczuwamy lęk przed ciemnością, śmiercią i bólem – wiele nas różni. Niektórzy ludzie są otwarci na świat, pewni siebie, spokojni o przyszłość i zdrowie. Ale znajdą się i tacy, dla których każdy kolejny dzień to wyzwanie ponad siły, paraliżujące umysł i ciało. Do nich zaliczyć można główną bohaterkę powieści Uciec przed cieniem Ewy Kopsik. Jest nią młoda kobieta, która nie potrafi znaleźć sobie miejsca we współczesnym świecie. Zakochana w wiejskiej przestrzeni humanistka, wielbicielka literatury, filozofii i sztuki czuje się wyobcowana w sztucznym, plastikowym mieście, w którym wszyscy dokądś biegną, walczą ze sobą, wydzierają ostatni grosz (akcja książki dzieje się za czasów komuny, kiedy życie nie było tak kolorowe jak dziś). Tak się składa, że jej mąż jest utalentowanym śpiewakiem operowym, który marzy o sukcesach. Dzięki udziałowi w konkursie otrzymuje propozycję 2-letniego kontraktu w Operze Wiedeńskiej. To dla niego szansa na rozwój kariery i wyrwanie się z szarej rzeczywistości PRL-u. Bohaterka, będąc na utrzymaniu męża, musi zgodzić się na wyjazd. Chociaż podróż tę okupi potężnym cierpieniem.

Dlaczego kobieta nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości? Dlaczego źle się czuje na spotkaniach towarzyskich wiedeńskiej elity? Dlaczego nie potrafi wyjść z domu, podjąć pracy, spotkać się z przyjaciółmi lub znajomymi? Jednoznacznej odpowiedzi nie odnajdziemy. Ale istotny jest tu trop, pojawiający się na okładce powieści. Otóż prowadzi on do jungowskiej koncepcji Cienia personalnego, czyli, zgodnie z definicją, cienistej strony psychiki, stłumionego, wyobcowanego „ja”, gorszej osobowości, innego w nas. Taka istota, ów „obcy”, „inny”, zdominowała życie głównej bohaterki powieści Ewy Kopsik. Wydaje się właśnie, że młoda kobieta bardziej żyje w swoim wewnętrznym świecie niż w realnej rzeczywistości. Każdy krok, decyzja, nawet wypowiedziane słowo jest w jej przypadku stłumione przez paraliżujący strach, tkwiący gdzieś głęboko w umyśle. Dlatego bohaterka nie potrafi przeciwstawić się swojemu mężowi, który sam podjął decyzję o wyjeździe do Wiednia: Trzeba tylko zdobyć się na odwagę i zostać, postawić wszystko na głowie jednym konkretnym posunięciem zburzyć układ, system, który mnie więził, bo coś mnie więziło. Chyba jednak własna niemoc, tłumacząca się okolicznościami, zewnętrznymi przeszkodami i ogólnie przeciwnościami losu. Rozgrzeszyłam wspaniałomyślnie tę niemoc, udzielałam absolucji bezwoli i bierności, bo należały do mnie, były częścią mojej osobowości.

Ale nie jest tak, że winę za wszystko ponosi wyłącznie bohaterka powieści. Bo jej głęboka introwersja to w pewnym stopniu odpowiedź na obłudę świata, na jego brak wrażliwości w stosunku do osób nieco innych, odmiennych, bardziej wrażliwych. Dziś świat wymaga od nas (niestety!) gruboskórności, dystansu i braku emocji. A na to bohaterka książki nie chce się zgodzić. Dlatego wycofuje się do własnego wnętrza, mając świadomość, że w ten sposób krzywdzi siebie i swoich bliskich. A oni, na jej reakcję, odpowiadają gniewem, obojętnością lub gorzkim słowem. Czy kobiecie uda się przezwyciężyć paraliżujący wpływ Cienia?

Uciec przed cieniem to książka, którą ocenić można na czwórkę z plusem. Charakteryzuje ją ciekawa narracja, dobrze skonstruowane dialogi i niebanalny pomysł. Zabrakło w niej tylko dynamiki. Ale możemy to jakoś usprawiedliwić jednym stwierdzeniem: narrację w książce prowadzi główna bohaterka, której psychika poddaje się bierności. Może dlatego powieść ta to lektura dla czytelników wytrwałych, którzy chcą brnąć w mroczną przestrzeń ludzkiej psychiki, gdzie trudno znaleźć coś optymistycznego, podtrzymującego nas na duchu. Każdy nosi w sobie demony, z którymi prędzej czy później musi się zmierzyć. Bohaterka Uciec przed cieniem ma to już za sobą.
Dodał:
Dodano: 24 V 2011 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 478
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Dodano: 25 V 2011, 09:10:35 (ponad 14 lat temu)
0 0
świetna recenzja

Autor recenzji

Imię: Edyta
Wiek: 38 lat
Z nami od: 07 VI 2009

Recenzowana książka

Uciec przed cieniem



Młoda kobieta nie może znaleźć swojego miejsca w środowisku śpiewaków operowych, w którym z konieczności obraca się, będąc żoną artysty. Ma zaniżoną samoocenę, cierpi na depresję i lęk przed utratą bliskiej osoby. Nieprzystosowana do życia jest emocjonalnie uzależniona od męża. Wolność urasta w jej oczach do rangi problemu. Coraz częściej dopada ją ponure wspomnienie z dzieciństwa, które potęguje...

Ocena czytelników: 3.9 (głosów: 5)