Opowieść jest tak ciepła i naładowana pozytywnymi uczuciami, że aż żal, że jest tak krótka. Jestem rozczarowana, ale to jej jedyny minus. Jedni powiedzą słodka, cukierkowa, a ja powiem - cudowna, świateczna opowieść. Przeczytałam ją z szerokim uśmiechem na twarzy i wizją świąt w głowie.
Pani Ania tak ciepło pisze o świętach, o szczęściu, o miłości i o wigilijnej tradycji, że aż łza kręci się w oku.
Hani i Mikołaja nie trzeba przedstawiać czytelnikom trylogii pani Ficner- Ogonowskiej. Po wielu perypetiach znaleźli miłość i czekają na swoje Szczęście, czyli dzieciątko, które Hania nosi w brzuszku. Aktualnie jest na zwolnieniu i odpoczywa w domu. Ciąża jej służy, jest promienna i wiecznie uśmiechnięta. Mikołaj patrzy z czułością na żonę i wręcz nosi ją na rękach. Rozumieją się bez słów i nowy pomysł Hani, wcale nie dziwi jej męża. Kobieta postanowiła urzeczywistnić marzenia matki i zorganizować Wigilię dla całej rodziny. Jej siostra, Dominika, martwi się o nią i stara się jej wypersfadować pomysł - w końcu kapituluje. Obie siostry planują przygotowania wigilijne i zapraszają gości. Wszystko przebiega zgodnie z planem Hani, która jest przeszczęśliwa i często myśli o mamie. Na kolacji zjawia się nawet tajemniczy wędrowiec - kto nim jest? Poczytajcie sami!
"Szczęście w cichą noc" to wzruszająca, ciepła i przede wszystkim bardzo optymistyczna historia. Pełna milości i radości, pełna świątecznych przepisów i świątecznego nastroju. Ujęło mnie bardzo staranne przygotowanie książki - twarda okładka z pięknym zdjęciem, ryciny ze świątecznymi gałązkami ostrokrzewu wewnątrz i przepisy na końcu książki. Niepowtarzalna, świąteczna pozycja.
Każdy ma swoją ulubioną, świąteczną pozycje, do której wraca każdego roku. Ja, w czasie Świąt, zawsze czytałam jeden z tomów "Jeżycjady", teraz na pewno w świąteczny czas będę wracać do książki pani Ani. Uwielbiam jej klimat, optymizm i opowieści pani Irenki o Bożym Narodzeniu i tradycjach.
Polecam tę magiczną opowieść na świąteczny czas!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2013/11/szczesci...