"- Na trzy - powiedział. - Jeden... - Pochylił się jak rasowy biegacz. - Dwa...
Rzucił się w kierunku map. Chwyciłam krzesło i uderzyłam go w plecy. Przewrócił sie. Ponowiłam cios, by mieć pewność, że zostanie, tam gdzie jest, a następnie przeskoczyłam nad nim i zagarnęłam mapy.
- Wygrałam! - krzyknęłam. [..]
- Co sie dzieje? - Curran wkroczył do pokoju.
Już chciałam mu życzyć powodzenia podczas prób wyjaśniania, kto tym razem zawinił.
Nagle Bran wpadł w sam środek pokoju w wirze mgły, rozchylił mój szafrok i szarpnął, zsuwając go z ramion, a potem mnie pocałował. Uderzyliśmy sie zębami. Chciałam go kopnąć kolanem, ale był na to przygotowany i zablokował cios. Kiedy zrozumiał, że nie wcisnie mi języka do ust, wycofał sie.
- I tak cię dostanę! - zawołał i zniknął.
Władca Bestii rzucił sie za nim, ale pochwycił w dłonie tylko opary mgły.
Otarłam z obrzydzeniem usta." |
CathrindeBergh dodał: 15 IV 2011, 18:43:39 |
głosy: +2 | -0 |
|
"- Muszę się zobaczyć z jego futrzastą Wysokością.
- Nie mogę uwierzyć, że to mówisz! Po tym jak mnie opie... jak na mnie nawrzeszczałaś, kiedy zapraszałem cię na Wiosenne Spotkanie! Doskonale pamiętam każde twoje słowo: nigdy więcej nie chcę widzieć tego aroganckiego dupka". I jeszcze: Po moim trupie!" |
CathrindeBergh dodał: 15 IV 2011, 18:43:18 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Dla żartu wykonałam poddańczy ukłon, na co brzuch zareagował koszmarnym bólem.
-Czy coś jeszcze, Wasza Wysokość?
Nie obraził się. Podjął grę i wykonując rytualny ruch nadgarstka, powiedział wyniośle:
-Możesz odejść." |
CathrindeBergh dodał: 15 IV 2011, 18:31:35 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Obok niego zauważyłam coś ogromnego, wysokiego prawie na dwa i pół metra. Miało humanoidalny kształt i stało na dwóch potężnych, porośniętych futrem nogach. Głowę i masywny kark porastała skudlona, szarawa grzywa. Ogromną i dobrze umięśnioną pierś zdobiły natomiast długie, splecione w kształcie siatki paski, niezbyt wyraźne, raczej przydymione jak cętki na futrze pantery.
Spojrzałam na twarz dziwnego stwora i moc, która biła z jego złotych oczu, przygwoździła mnie do chodnika. Poczułam, że na całym ciele mam gęsią skórkę. Nie mogłam się poruszyć. To coś, co stało przede mną, mogłoby rzucić się na mnie, a ja w żaden sposób nie potrafiłabym się obronić. Mamucie muskuły jego karku nabrzmiały jak poduszki, kiedy rozgrzewając mięśnie, pokręcił łbem najpierw w jedną, a potem w drugą stronę. Rozchylił wargi jak pies, który marszczy pysk, by obnażyć zęby, odsłaniając długie na osiem centymetrów kły. Gdy oblizał wargi, zobaczyłam, jak zadrgały mu baki na skroniach, a po chwili usłyszałam głęboki, warczący głos:
-Czyż nie jestem piękny?
To był Curran w swojej zwierzęcej formie. Uwolniłam się od jego spojrzenia.
-Po prostu uroczy." |
CathrindeBergh dodał: 15 IV 2011, 18:31:09 |
głosy: +1 | -0 |
|
"- Wiesz, drażnienie Natarai nie było zbyt mądre.
-I kto to mówi? - zadrwił.
- To co innego, po mnie się tego spodziewał. Mimo wszystko wyglądało zabawnie. A co sądzisz o Rowenie?
- Nie chcesz wiedzieć - próbował mnie zbyć.
- Masz rację, pewnie nie chcę. Drażni mnie - wyznałam szczerze
- Dlaczego? - spytał poważnie Derek. - Czy dlatego, że jest ładniejsza?
Skrzywiłam się, ale postanowiłam mu to wyjaśnić.
- Derek, nigdy w życiu nie mów kobiecie, że inna jest ładniejsza niż ona. Uwierz mi, postępując w ten sposób, zrobisz sobie z niej wroga na całe życie.
-Jesteś dowcipniejsza niż Rowena - usiłował się zrehabilitować. - I uderzasz mocniej.
- Och, dziękuję ci bardzo - powiedziałam ze śmiechem. - Proszę bardzo, opowiedz jeszcze, że jest ode mnie atrakcyjniejsza, a kiedy stwierdzisz, że może i wygląda lepiej, ale liczy się wnętrze, naprawdę się przekonasz, jak mocno mogę uderzyć.
Derek wyszczerzył zęby w uśmiechu..." |
CathrindeBergh dodał: 15 IV 2011, 18:30:42 |
głosy: +4 | -0 |
|
"- Powiesz mi wszystko, co wiesz - zaczął
- Albo? - rzuciłam
Nic nie odpowiedział, więc wyjaśniłam:
- Posłuchaj, tego typu groźba zwykle ma na końcu jakieś albo", względnie "a". Na przykład: "Powiesz mi, co wiesz, a ja zostawię cię przy życiu, czy coś w tym rodzaju.
Oczy Władcy Bestii zapłonęły złotym blaskiem, a jego wzrok stał się trudny do zniesienia.
- Mogę spowodować, że będziesz mnie błagała, byś mogła mi powiedzieć wszystko, co wiesz - Jego głos zaczął przypominać ciche warczenie. Po plecach przebiegł mi lodowaty dreszcz" |
CathrindeBergh dodał: 15 IV 2011, 18:30:13 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Jedni mówią, że świat zniszczy ogień,
Inni, że lód.
Iż poznałem pożądania srogie,
Jestem z tymi, którzy mówią: ogień.
Gdyby zaś świat dwakroć ginąć mógł,
Myślę, że wiem o nienawiści
Dość, by rzec: równie dobry lód
Jest, aby zniszczyć,
I jest go w bród." |
kamila dodał: 15 IV 2011, 17:18:56 |
głosy: +5 | -9 |
|
""- Opowiedzcie o waszym wyczuciu kierunku. Jak działa?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy spojrzeli na mnie.
- No więc mamy w sobie jakby GPS - powiadomiłam ich - Taki z gadającą panią. Mówię jej, gdzie chcę lecieć, a ona odpowiada : trzydzieści kilometrów prosto, skręt w lewo, zjazd dziewiędziesiąt cztery i tak dalej. Szczerze mówiąc, wkurza mnie ta zołza.
Goście wybałuszyli oczy.
- Naprawdę ?
- Nie, idioto - powiedziałm z niesmakiem - nie wiem jak to działa. Za to wiem, że precyzyjnie kieruje mnie w stronę przeciwną do wszystkich głąbów."" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 17:12:53 |
głosy: +2 | -0 |
|
""- Będziemy cię nazywać Mała.
- Dobrze - zgodziła się sympatycznie Angela - A ja będę cię nazywać Facet w Białym Fartuchu."" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 17:07:29 |
głosy: +2 | -0 |
|
"Pokażmy im marchewkę i zobaczymy, co zrobią, pomyślałam. To mój mały eksperyment" |
Konstancja dodał: 15 IV 2011, 17:04:28 |
głosy: +1 | -0 |
|