"Schowałam Zabójcę i przeszłam obok niego na korytarz.
Kilt opadł na podłogę.
- Cholera, co chwilę to naprawiam! - Zanim zdązył podnieść niesforną częśc garderoby, machnęłam krótkim mieczem i przecięłam ją w trzech miejscach.
Na korytarzu prawie zderzyłam się z Curranem, któremu towarzyszyła grupa zmiennokształtynych. Bran szedł za mną w całej swojej nagiej okazałości.
- Hej! - krzyczał. - Czy to oznacza, że nici z seksu?!
Twarz Currana zbladła. Minęłam go, nie zatrzymując się.
Bran przecisnął się między zmiennokształtnymi.
- Z drogi! Nie wiedzicie, że próbuję rozmawiać z kobietą?!
Zrobiłam bład, oglądajac sie właśnie w momencie, kiedy Curran wyciagnął ręce, jakby chciał chwicić przebiegającego obok ogara Morrigan za szyję. Wysiłkiem woli, który z pewnością musiał go kosztować rok życia, zacisnął pięści i opuścił ręce."
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+40
"Ludzie muszą sami dokonywać wyborów, nieważne, jak są one złe. Inaczej nie będą czuli się wolni."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+5-2
"- Więc chcesz, żebym wytropiła nadnaturalnie szybkiego snajpera, który może rozpłynąć się w powietrzu, odzyskała wasze mapy i na dodatek zrobiła to w taki sposób, by nikt się nie dowiedział, co i dlaczego robię? - Dokładnie - stwierdził z rozbrajającym uśmiechem Derek. Westchnęłam. - Załatwmy robotę papierkową."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+5-2
"Tak, to, co nas otaczało, było piekłem, a ja byłam jego furią. Uniosłam miecz i z uśmiechem na ustach zabijałam dalej."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+4-1
"- Ile wyciskasz?
- Siedemset.
Dobra, to może stanę sobie trochę z boku, poza twoim zasięgiem. Mam nadzieję, że nie pamiętasz o tej obietnicy skopania ci tyłka?
Curran uśmiechnął się.
- Chcesz mnie asekurować?
- Raczej nie. Ale może w zamian powykrzykuję werbalne zachęty? - Wzięłam głęboki oddech i zaryczałam: - Bez bólu nie ma sukcesu! Ból to tylko słabość opuszczająca ciało! No dalej! Pchaj! Pchaj! Pomyśl, że ta sztanga to twoja dziwka!
Nie wytrzymał. Sztanga opadła niebezpiecznie blisko klatki piersiowej, kiedy Curran zaczął się trząść ze śmiechu. Doskoczyłam do niego przestraszona i chwyciłam za drążek. Jak na ironię znalazłam się w cholernie niekorzystnej sytuacji, z głową Władcy Bestii bardzo blisko moich ud, a raczej tam, gdzie uda się kończą. W tej chwili miałam to jednak gdzieś. Jak wytłumaczyłabym Gromadzie, że ubóstwianą Jego Wysokość zmiażdżyła sztanga?"
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+30
"Wspaniale. W zasadzie sama chciałam się z nim spotkać, ale jeśli już musiałabym to zrobić, to lepiej, żebym była wówczas w szczytowej formie. Powód? Curran był złośliwym, rozpustnym sukinsynem, który lubił upokarzać mnie przy każdej nadarzającej się okazji i sprawiało mu to ogromną radość. Niestety, zamiast mierzyć się z nim jak równy z równym, leżałam bezradna w łóżku, w budynku znajdującym się na terytorium Gromady. I to po tym, jak ten pacan osobiście mnie uratował. Najchętniej po prostu przykryłabym się kocem i udała, że śpię. Może wtedy wyszedłby bez słowa. Zapomnij, mruknęłam do siebie. Zerknęłam na Currana - przyglądał mi się uważnie od dłuższej chwili. - Wyglądasz jak gówno w trawie - powiedział w końcu. - Dzięki! Staram się, jak mogę."
Dodał: Miravelle
Dodano: 29 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+3-1
"- Na trzy - powiedział. - Jeden... - Pochylił się jak rasowy biegacz. - Dwa...
Rzucił się w kierunku map. Chwyciłam krzesło i uderzyłam go w plecy. Przewrócił sie. Ponowiłam cios, by mieć pewność, że zostanie, tam gdzie jest, a następnie przeskoczyłam nad nim i zagarnęłam mapy.
- Wygrałam! - krzyknęłam. [..]
- Co sie dzieje? - Curran wkroczył do pokoju.
Już chciałam mu życzyć powodzenia podczas prób wyjaśniania, kto tym razem zawinił.
Nagle Bran wpadł w sam środek pokoju w wirze mgły, rozchylił mój szafrok i szarpnął, zsuwając go z ramion, a potem mnie pocałował. Uderzyliśmy sie zębami. Chciałam go kopnąć kolanem, ale był na to przygotowany i zablokował cios. Kiedy zrozumiał, że nie wcisnie mi języka do ust, wycofał sie.
- I tak cię dostanę! - zawołał i zniknął.
Władca Bestii rzucił sie za nim, ale pochwycił w dłonie tylko opary mgły.
Otarłam z obrzydzeniem usta."
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+20
"- Muszę się zobaczyć z jego futrzastą Wysokością.
- Nie mogę uwierzyć, że to mówisz! Po tym jak mnie opie... jak na mnie nawrzeszczałaś, kiedy zapraszałem cię na Wiosenne Spotkanie! Doskonale pamiętam każde twoje słowo: nigdy więcej nie chcę widzieć tego aroganckiego dupka". I jeszcze: Po moim trupie!"
Dodał: CathrindeBergh
Dodano: 15 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+20
"- Dlaczego ja?- powiedział w końcu (Curran) - Czy ta twoja misja polega na spieprzeniu mi życia?
-Wierz mi, robię, co mogę, by cię unikać
-Widzę, że dajesz radę- parsknął.
- Naprawdę nie chcę ci sprawiać kłopotów.
- Ty nie sprawiasz kłopotów. Wampir biegający samopas sprawia kłopoty. Ty powodujesz katastrofy."
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 11 lat temu)
+10
"poślizgnęłam się i wylądowałam na tyłku. No nie dlaczego to zawsze pada na mnie?! Obok mnie prześlizgną się wampir, rzucając mi wymowne spojrzenie.
- Jak zawsze obraz subtelnego wdzięku - zakpił.
- Zamknij się! - warknęłam"
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 11 lat temu)
+10
"Zagwizdałabym z wrażenia, gdyby nie fakt, że mój ojciec Rosjanin pewnie wstałby z grobu i spuścił łomot za gwizdanie w miejscu publicznym. - Kate"
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 11 lat temu)
+10
",,wchodziłam do budynku Oddziału Zakonu w Atlancie. Jak zwykle powitała mnie feeria barw: szary dywan ciągnący się przez długi korytarz, szare ściany i szaro świecące żarówki. Po prostu euforia! (..) Ściany biura (cóż za zaskoczenie!) pokrywała szara farba, tyle że w innym odcieniu."
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 11 lat temu)
+10
",,Mam wrodzony wstręt do autorytetów i władzy,,- Kate"
Dodał: Dakotka
Dodano: 17 VI 2014 (ponad 11 lat temu)
+10
"Ogarnęło mnie niezwykłe uniesienie - nie chciałam, by mój taniec śmierci kiedykolwiek się skończył. To było to, do czego zostałam stworzona. Mogłam tak iść i zabijać przez wieczność."
Dodał: Katia
Dodano: 29 VI 2014 (ponad 10 lat temu)