Nie wiem, co mnie podkusiło...
Zamówiłam w bibliotece, odebrałam i patrzę:
ciekawa okładka, może być coś dobrego, czytam: "romans historyczny" - myślę "tylko nie to", ale zaczynam czytać: jest tu jakaś magia, alchemik i laboratorium, które po nim zostało, Towarzystwo Wiedzy Tajemnej - nie jest źle.
Potem zaczynają ginąć ludzie, robi się à la kryminał, jest dobrze.
No a potem scena aktu miłosnego, uchowaj Boże! Powiedziałabym, że jest to raczej parodia... Tandetne, bez pomysłu, płytkie, banalne...
00
Dodał:majkanew Dodano:14 X 2011 (ponad 13 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 230