Kup książkę [edytuj książkę]

Wiatr księżyca

Jest 20 lipca 1969 roku. Misja kosmiczna Apollo XI ląduje na księżycu, a jej kapitan stawia jako pierwszy człowiek stopę na tym obcym do tej pory lądzie. Wiadomości z przebiegu podróży stanowią główny wątek tej powieści, której kilkunastoletni bohater staje się świadkiem narodzin nowej epoki. Jednocześnie otaczający go świat andaluzyjskiego miasteczka Mágina (znanym czytelnikowi z Jeźdźca polskiego) powoli staje się tak obcy i odległy, jak jego własne szczęśliwe dzieciństwo. Chłopak tak mocno przeżywa owe doniesienia, że wszystko podporządkowuje temu, co widzi na ekranie kina lub telewizora lub odkrywa w książkach science fiction. Munoz Molina swoją powieścią uświadamia nam, jak kruche są chwile i jak przełomowym krokiem może być pojawienie się pierwszego telewizora, czy postawienie stopy na obcej planecie. Pokazuje też, jak wielką przyjemność może sprawiać obcowanie z literaturą i jak istotne dla lokalnej społeczności może być odkrycie sekretu, który w czasach wojny domowej rzucił cień strachu na wielu mieszkańców. Wiatr Księżyca to opowieść o oczekiwaniach nastolatka wobec życia, o zmianach, jakie zaszły w społeczeństwie Hiszpanii oraz o wzruszającym i poetyckim życiu w Máginie
[edytuj opis]

Czytelnicy tej książki polecają

[dodaj cytat]

Popularne cytaty

Do tej książki nie dodano jeszcze ani jednego cytatu.
[dodaj temat]

Dyskusje o książce

Do tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji.
[dodaj komentarz]

Komentarze czytelników

Dodano: 20 IX 2011, 19:24:19 (ponad 13 lat temu)
0 0
sorki, że dwa razy identyczna opinia, jestem tu od niedawna i myślałam że nie dodało pierwszej opini, napisałam więc jeszcze raz
Oceniam książkę na: 4.5
Dodano: 20 IX 2011, 19:19:37 (ponad 13 lat temu)
0 0
Warto poświęcić książce trochę czasu i uwagi, polecam.

Czytając przenosimy się w świat hiszpańskiej prowincji. Jest 1969 rok, w domach nie ma jeszcze bieżącej wody, u sąsiadów pojawiają się pierwsze telewizory, pierwsze pralki, a ówcześni ludzie zajmują się rolnictwem, nie traktując jako przydatne szkolnictwo i rozwój nauki. Szczególnie przyjemnie mi się czytało opis tamtych czasów, gdyż mogłam wręcz dotknąć wspomnień moich dziadków i rodziców :] W takim świecie dorasta bohater. Młodzieniec uchodzi za dziwoląga wśród rodziny i sąsiadów z uwagi na jego zamiłowanie do nauki.
Rok 1969 jest także czasem misji kosmicznej na księżyc Armstronga, Aldrina i Collinsa. Bohater za pośrednictwem gazet i tv wiernie śledzi losy astronautów, począwszy od ich przygotowań do startu, poprzez dwugodzinny spacer po piaskach księżyca aż do drgi powrotnej. Fascynacja bohatera kosmosem przechodzi także na czytelnika i skłania do refleksji nad pięknem i bogactwem dzieła stworzenia. Nasza planeta, składająca się z różnorodnych kontynentów i miliardów istot żywych, zbudowanych technologii jest tylko "najmniejszą drobiną pyłu w galaktyce, a ileż niezbadanych galaktyk we wszechświecie... A Ty stoisz i "patrzysz w okno, w kierunku tysiąca słońc".
Oceniam książkę na: 4.5
Dodano: 20 IX 2011, 19:00:11 (ponad 13 lat temu)
0 0
Książka warta by poświęcić jej nieco czasu i uwagi.

Ukazuje ona świat hiszpańskiej prowincji. Jest rok 1969, w domach nie ma jeszcze bieżącej wody, gdzieś u sąsiadów pojawiają się pierwsze telewizory, pierwsze pralki a ówcześni ludzie zajmują się rolnictwem, nie wierząc w przydatność szkolnictwa i rozwoju nauki (o czasach takich szczególnie przyjemnie mi się czytało, gdyż mogłam przenieść się we wspomnienia moich dziadków i rodziców).

W takiej oto rzeczywistości dorasta pewien młodzieniec, główny bohater. Od najmłodszych lat fascynuje się nauką, dużo czyta - co w oczach rodziców, rodziny, sąsiadów uchodzi za odmienność, wręcz dziwaczność.

Rok 1969 jest także czasem misji kosmicznej na księżyc Neil Armstrong'a,
Edwin Aldrin'a, Michael Collins'a. Główny bohater za pośrednictwem gazet i tv szczegółowo śledzi losy astronautów, począwszy od ich przygotowań do startu, poprzez dwugodzinny spacer po piaskach księżyca aż do drogi powrotnej na ziemię. Jego fascynacja kosmosem przenosi się także na czytelnika, skłaniając do refleksji jak malutcy jesteśmy w kosmosie i jak nieopisanie piękne i przemyślane jest dzieło stworzenia. Nasza planeta, różnorodne kontynenty, miliardy żyjących istot, technologie... są tylko "najmniejszą drobinką pyłu w spirali galaktyki". A Ty świadomie bądź nie, "patrzysz w okno w kierunku tysiąca słońc".
Oceniam książkę na: 4.5

Komentarze użytkowników Facebooka

[edytuj informacje]O książce

Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2008
ISBN: 9788375080612
Ocena: 4.5
Liczba głosów: 1
Oceń tę książkę:

Kto dodał książkę do bazy?

Dodał: ShimRei
28 XII 2009 (ponad 15 lat temu)

[edytuj tagi]Tagi

Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo:

Czytelnicy

Pokaż osoby, które tę książkę:

Przeczytały Planują przeczytać
Lubią Teraz czytają