"Zawsze lubiłam czytać, ale ostatnio zaczęłam to robić inaczej. Teraz otwierałam książkę jak desperatka, jakbym oszalała z miłości. Jakbym siedziała w konfesjonale, a bohaterowie książki stali po drugiej stronie i zwierzali mi się z najbardziej intymnych tajemnic. Kiedy czytałam stawałam się filozofem: to ja miałam poznać istotę rzeczy. Czytanie sprawiało, że czułam się centrum wszechświata."
Dodał: Krasnoludek
Dodano: 03 I 2014 (ponad 11 lat temu)