Kurde, na początku jakoś nie byłam przekonana co do tej książki. Ciężko mi się czytało, ale potem poszło jak burza. Fajna powieść o “takim jednym co wyruszył w świat, żeby strach poznać”. Dzieciństwo Petera spędzane głównie u dziadków: ” W moich wspomnieniach wakacje to czas spokojnego głębokiego oddychania, powtarzalnego życia, w którym wciąż zdarza się to samo, tylko odrobinę inaczej. Życia nad wodą, gdzie fale nadchodzą równomiernie, jedna po drugiej, a jednak żadna nie jest dokładnie taka s...
00
Dodał:2lewastrona Dodano:19 XI 2009 (ponad 15 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 445