"Przepraszam, ale ja tej książki nie napisałam wcale dla Was. Napisałam ją dla siebie, i to z dość prozaicznego powodu. Pewnego dnia padał deszcz, chmury nad miastem wisiały ciemne, ciężkie i ponure. W mieszkaniu było zimno. Kocica przepadła gdzieś i dopiero po jakimś czasie wyszła spod tapczana, ziewająca i w złym humorze.
Pomyślałam wtedy, ze koniecznie powinnam zrobić coś wyłącznie dla siebie, coś, co poprawi mi nastrój, ale że nie może to być ani sweter wydziergany szydełkiem, ani krupnik na żeberkach, ani nawet kompot z jabłek, na który miałam ochotę. Postanowiłam napisać sobie książkę, i to jest właśnie ta książka. Powstała dla mnie, w czasie brzydkiej, mrocznej pogody, która utrzymywała się dość długo.
W ten sposób zaistniała opowieść o miłości Garego Smitha do Emmy P. i o paru innych osobach, które naprawdę są w moim życiu, a także o kilku, których wcale w nim nie ma, bo je sobie w deszczu wymyśliłam. Napisałam tę książkę po to, żeby sie uśmiechnąć, bo z zakłopotaniem wyznaję, że mimo paskudnej pogody uśmiechnęłam się parę razy. Do pana od angielskiego, do pani od biologii i do Petit.
Wasza ubrana w ciepły sweter i z kotem na kolanach
Krystyna Siesicka" [edytuj opis]