Cztery przyjaciółki, siedem dni oraz setki spraw, które mogą wymknąć się spod kontroli (i zwykle to robią)…
W miarę jak z minuty na minutę poprawiał się nastrój Cleo, humor Holly Vine pogarszał się coraz bardziej. Stała w swoim pokoju przy oknie. To typowe - pomyślała. - Kiedy już udało mi się wymyślić genialny plan awaryjny, który miał naprawić moje chylące się ku upadkowi życie uczuciowe, to akurat musiało się rozpadać. No i totalna porażka.
Jeszcze wczoraj miała nadzieję, że tym razem się uda. Zamierzała wyjść do szkoły wcześniej niż zwykle i usiąść na murku przy wylocie Weston Way z nogą kusząco założoną na nogę.
Paul, w myśl planu, miał przechodzić obok w drodze na przystanek, zatrzymać się w pół kroku, obrócić, dostrzec jej piękno i wspaniałość, otworzyć szeroko usta w niemym zachwycie i zastanowić się nad tym, w jaki sposób mógł zachowywać się na tyle głupio, by nie zwracać na nią najmniejszej uwagi przez ostatnie pięć dni.
Potem powinien rozłożyć ramiona, na co ona zeskoczyłaby wdzięcznie z murku i połączyłby ich długi i gorący, namiętny pocałunek. Gdyby to się udało, niepokojące myśli o Dziewczynie opuściłyby ją ostatecznie i na zawsze. [edytuj opis]