Czy pasja do gotowania może przezwyciężyć trudności związane z pracą w gastronomii? I dlaczego nie jest to branża dla każdego? Odpowiedzi na te pytania zna Krzysiek.
Jego szczera relacja z zawodowej podróży przez kulinarne punkty na mapie Warszawy obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji, dowcipne anegdotki i błyskotliwe obserwacje. Krzysiek zdradza w niej sekrety kuchni azjatyckiej, a także pokazuje, z jakimi trudnościami mierzą się osoby pracujące w gastronomii. W tym celu śmiało czerpie z branżowego języka, nierzadko okraszając go kuchenną łaciną.
Zajrzyjcie na zaplecze gastroświatka – teraz stoi przed wami otworem!
Ta egzotyczna chińszczyzna zawsze wywierała na mnie duże wrażenie, obok sztuk walki, alternatywnej medycyny i całej tej filozoficznej otoczki świata od Chin po Japonię. Były jeszcze te piękne, obłe i zmyślnie poukładane kawałki nie wiadomo czego na drewnianych deseczkach. Z całą pewnością ryż, jakaś ryba i czarne coś dookoła. Ponoć glon. Niczym praliny ułożone precyzyjnie jedna obok drugiej. Sztuka serwowania na talerzu. Generalnie zawsze chciałem tego spróbować, właściwie z czystej ciekawości.