Poznaj Florę Steele – przebojową właścicielkę księgarni, rowerzystkę, marzycielkę po uszy zakochaną w książkach!
Pewnego ranka Flora otwiera swoją księgarnię i wśród regałów znajduje ciało młodego mężczyzny. Jak został zabity? Kim jest? I co teraz będzie z jej ukochanym miejscem?
Zdeterminowana, by ocalić reputację księgarni i rozwiązać kłopotliwą zagadkę, prosi o pomoc przystojnego Jacka Carringtona - pisarza kryminałów, samotnika i jej najbardziej niezawodnego klienta.
Nieprawdopodobny duet stanie na głowie, by odkryć prawdę, choć oboje czują, że w Abbeymead dzieje się coś złego. Sprawy jeszcze bardziej się komplikują, gdy nagle umiera jeden z mieszkańców wioski, pozornie nieszkodliwy starszy pan. Czy te dwa zgony są ze sobą powiązane?
Nieco nerwowa właścicielka miejscowej cukierni, pretendująca modelka z obsesją na punkcie pieniędzy czy budząca grozę menadżerka hotelu... Okazuje się, że w sennej angielskiej wiosce sekrety czają się niemal na każdym zakręcie. [edytuj opis]
Dawno już nie czytałam żadnego kryminału w stylu retro. W końcu jednak nadarzyła się ku temu okazja – powieść „Morderstwo w księgarni” autorstwa Merryn Allingham, która przenosi czytelnika do lat 50-tych ubiegłego wieku, a dokładniej do niewielkiego miasteczka Abbeymead w hrabstwie Sussex, w którym to wraz z głównymi bohaterami przyjdzie nam rozwiązać zagadkę pewnej tajemniczej śmierci młodego człowieka, która zapoczątkuje szereg nieoczekiwanych wydarzeń...