Dawno już żadna książka nie wzbudziła we mnie tyle emocji, co ta króciutka powieść. Jest niesamowita!
Wojciech Eichelberger napisał o tej książce, że "jest żywym i poruszającym świadectwem tego, jak trudne, adopcyjne rodzicielstwo wsparte odwagą, mądrością i wrażliwością zastępczych rodziców staje się prawdziwym i bezcennym rodzicielstwem duchowym"[1]. I tak faktycznie jest. Jest to dla mnie książka o prawdziwym nieszczęściu rodziny, która dzięki wytrwałości i stałej nadziei znajduje jednak...
+20
Dodał:ksiazkowo Dodano:30 X 2009 (ponad 15 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 638