W niedalekiej przyszłości dwóch fizyków pracujących w CERN odkrywa przypadkiem strukturę czasoprzestrzeni i Wszechświata. Nagroda Nobla jest tylko punktem zapalnym dla rozwoju fabuły.
Okazuje się, że personifikacje Dobra i Zła dotarły za naukowcami aż do 4 wymiaru przestrzennego, co oznacza, że losy obu bohaterów splatają się i rozdzielają.
Gdyby nie fizyka kwantowa i miłość, oraz rodzina Gerwazego Wachnika i Sigurda Rasmussena, świat czekałaby zagłada.
Chcesz się przekonać, że fizyka nie jest nudna i może być motorem napędowym akcji powieści science-fiction?
Przeczytaj „Bezmiar Wymiarów” autorstwa Tomasza Dawidowicza.