Kto już kiedyś czytał książkę Krzysztofa Kotowskiego, ten od razu pozna jego styl w "Trzech gościach w łódce plus wampir". Mogłabym nie patrzeć na okładkę i po kilku stronach już wykrzyknąć "to jest on!". Czytałam poprzednio "Kapłana", podobał mi się, zaskoczył, wywołam niemałe wrażenie, ale "Trzech..." jest chyba jeszcze lepsze. Wszystko dzięki głównemu bohaterowi, który jest (nie)typowym krwiopijcą.
Wielu pisarzy próbowało przerobić postać wampira na swoją modłę. Najczęściej, kiedy był to mot...
+10
Dodał:mysilicielka Dodano:09 IX 2022 (ponad 2 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 109