Marcin Szumowski w towarzystwie Kazimierza Nóżki zabiera Czytelników w podróż przez fascynujący świat zwierząt i roślin. Już na samym początku poznamy tajemnicę Grzesia, syna niedźwiedzicy Agi. Zaskakujące odkrycie którego dokonali bieszczadzcy leśnicy na zawsze odmieni postrzeganie tego niedźwiedzia. W książce czeka na nas także wzruszająca opowieść o muzykalnej duszy pewnej sowy. Wspólnie z baligrodzkim botanikiem Marcinem Sceliną odkryjemy jodły ratujące swoje ścięte koleżanki, poszukamy "czarciej miotły", poznamy australijskiego grzyba podobnego do ośmiornicy i wybierzemy się na łąkę pełną polskich storczyków. Posłuchamy także opowieści ludzi, którzy jako pierwsi zasiedlali Bieszczady zaraz po II wojnie światowej. "Dusza puszczyka", tak jak dwa poprzedzające ją tomy, uczy szacunku do przyrody, tchnie optymizmem i przybliża nieznane tajemnice Bieszczadów.
Pierwszy raz zetknęłam się ze światem leśnej gawędy Kazimierza Nóżki i myślę, że była to bardzo wartościowa podróż.
Marcin Szumowski w towarzystwie pana Kazimierza przemierza beskidzką naturę, gdzie na pierwszy planie wyraźnie rysuje się ogromna pasja i szacunek do świata przyrody. Niezwykły był zachwyt absolutnie każdym jej elementem, od szlachetnego niedźwiedzia, do mikroświatka mieszczącego się w błotnistej kałuży. Sporo tu było ciekawostek i łatwo przyswajalnych faktów (chociażby to, że słynne w potrawach azjatyckich grzybki mun rosną też w Polsce - o tym nie miałam pojęcia!).
Poza wspólnymi wędrówkami w dzicz, razem z panem Nóżką dostrzegamy urok prostego, swojskiego jadła (jak jajecznicy, czy żuru), które nie smakuje nigdzie lepiej, jak na łonie natury, poznajemy okolicznych mieszkańców i słuchamy historii z ich życia. Gawęda i opowieść towarzyszy całej przygodzie, albo bezpośrednio od naszego leśniczego, albo od kogokolwiek, kto chce mówić, widząc tak zasłuchane towarzystwo. Opowieści są często zaskakujące, ciekawe, niekiedy też i zabawne (historie o jeleniach i udomowionym zającu należą do moich ulubionych).
Cała historia obfituje też w piękne zdjęcia cudów natury, o których czytamy. Jest to bardzo ciekawa propozycja i myślę, że szczególnie fani podróży na beskidzkich szlakach będą tą opowieścią zachwyceni!