Urodziłem się w 1949 r. w Ambach nad jeziorem Stanberger w Bawarii i gram na fortepianie, a nie na kontrabasie. Od siódmego roku życia moje wykształcenie muzyczne polegało na wyćwiczeniu kilku utworów, jak np. "Die Hunnen kommen" (Hunowie nadciągają), "Album dla młodzieży" oraz kilku sonat na cztery ręce Diabellego. W wieku lat dziewiętnastu, po drugiej partii wyciągu fortepianowego "Symfonii z uderzeniem w kotły" Józefa Haydna (cz.I), zrezygnowałem z robienia w przyszłości kariery muzycznej.
Obecnie zatrudniam się jako autor krótkich, niepublikowanych kawałków prozatorskich i dłuższych niezrealizowanych scenariuszy filmowych, którymi zarabiam na życie.
"Kontrabasistę" pisałem latem 1980 r. Chodzi w nim - obok masy innych rzeczy - o samoświadomość człowieka w jego maleńkim pokoiku. Wyzyskałem tu własne doświadczenia, gdyż większą część swojego życia spędziłem w coraz to mniejszych pokojach, które opuszczałem z coraz to większym trudem. Żywię nadzieję, że pewnego dnia znajdę pokój tak mały, że pochłonie mnie bez reszty i wraz ze mną przy przeprowadzce odejdzie.
"Piękny głos jest sam w sobie już uduchowiony, nawet kiedy kobiet jest zupełnie głupia. To jest w muzyce najbardziej okrutne."
Dodał: ravhona
Dodano: 11 X 2009 (ponad 15 lat temu)
00
"Orkiestra jest i być musi tworem ściśle hierarchicznym i jako taki stanowi odbicie społeczeństwa. Nie jakiegoś konkretnego społeczeństwa, lecz społeczeństwa w ogóle."
Dodał: ravhona
Dodano: 11 X 2009 (ponad 15 lat temu)
00
"Muzyka jest czymś bardzo ludzkim. Niezależnym od polityki i historii."
Dodał: ravhona
Dodano: 11 X 2009 (ponad 15 lat temu)
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: