"To nie moja wina" Sebastiana Sadleja to książka, którą postawiłabym gdzieś między obyczajówką a thrillerem.
Opowiada o Krzysztofie, który tuż po śmierci ojca wyjeżdża w Bieszczady bez informowania rodziny. On ma tam swój cel, tajemnicę do odkrycia. Jednak jego nagłe i niezapowiedziane zniknięcie wywołuje niezrozumienie i złość w jego młodszym bracie. Dlaczego Krzysztof wybiegł z mieszkania umierającego ojca wyraźnie wzburzony? I dlaczego zniknął bez słowa? Czy miał coś wspólnego ze śmiercią ojc...
+10
Dodał:zielonamalpa Dodano:20 IX 2021 (ponad 3 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 102
Czy mieliście kiedyś ochotę rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Na pewno nie raz taka myśl przyszła Wam do głowy. Taką decyzję podejmuje Krzysztof, bohater literackiego debiutu Sebastiana Sadleja "To nie moja wina". Co go skłoniło do porzucenia żony, rodziny, pracy i wyjechania w Bieszczady? Śmierć jego ojca i tajemnica, która się z nią łączy.
Początek powieści bardzo mi się podobał. Był tajemniczy, zaciekawił mnie i wzbudził apetyt na więcej. Myślałam, że cała historia potoczy się zupełn...
+10
Dodał:wmoichkregach Dodano:19 IX 2021 (ponad 3 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 104
Krzysztof znika z dnia na dzień, tuż po tym, gdy jego ojciec umiera. Młodszy brat widział go wychodzącego z bloku i jest przekonany, że ma coś wspólnego ze śmiercią ojca. Musi jak najszybciej go odnaleźć.
Krzysztof wyjeżdża w Bieszczady, aby rozwiązać zagadkę, którą tuż przed śmiercią zostawił mu ojciec. Mężczyzna ma nadzieję, że uda mu się odnaleźć odpowiedzi w miejscu, gdzie jego ojciec mieszkał wcześniej. Dodatkowo nie ma zbyt wiele czasu na rozwiązanie zagadkowej sprawy, ponieważ czas bieg...
+10
Dodał:zaczytanalala Dodano:04 IX 2021 (ponad 3 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 85
Obok sięgania po stare książki, bardzo lubię również czytać debiuty i poznawać nowych autorów. Z wielką chęcią więc sięgnąłem i po „To nie moja wina”.
Opis wydawał mi się niezwykle ciekawy. Dodatkowo do tego dochodzi fakt, że sam jutro jadę w góry, więc potraktowałem tę książkę trochę jako taki przedsmak.
„To nie moja wina” zaczyna się od pewnej historyjki- „Sheppey” W. Somerseta Maughama. Na początku uważałem, że wpisuje się ona idealne w ramy kryminału i zaczyna tworzyć klimat, który dalej t...
+10
Dodał:Jetekote Dodano:08 VIII 2021 (ponad 3 lat temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 93