Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.
Wiosna przynosi Berenice zmiany i coraz bardziej niepokojące odkrycia. Monotonia codzienności przeplata się z nadzwyczajnymi zdarzeniami, których nie sposób pojąć racjonalnym umysłem. Powoli dociera do niej dziwna prawda o ekscentrycznym spadkodawcy. Kiedy w dodatku na horyzoncie pojawia się tajemniczy mężczyzna, który, jak wszystko na to wskazuje, jest przybyszem z przeszłości – Berenika pomału zaczyna mieć dość. Na szczęście wciąż może liczyć na Jakuba.
Końcowe wydarzenia drugiej części wywołają panikę i pozostawią bohaterkę powieści na rozdrożu.
Książka, która ubrana została w szatę typowej powieści obyczajowej, jest czymś bardziej skomplikowanym, literacko bogatym, erudycyjnym i wymagającym od czytelnika pewnego skupienia. Nie ma tu łatwych rozwiązań ani lekkiego podejścia do tematu Autorka wychodzi od schematu, ale natychmiast go odczarowuje, bo ani spadek nie załatwia sprawy, ani Bruno nie jest księciem na białym koniu, ani wioska na Podlasiu nie jest Paryżem, a sielskości w niej jak na lekarstwo.
Iwona Banach, pisarka i tłumaczka, blog „Zastroniec" [edytuj opis]