Dodano: 04 IV 2021, 22:54:57 (ponad 4 lat temu)
To już piąta część serii Rock Chick, jednak to dopiero moje drugie spotkanie z tą autorką. I już mogę powiedzieć, że książka mocno trzyma się schematów. Czy to dobrze czy źle?
Dobrze, bo czyta się ją bardzo przyjemnie, jest lekka i ciekawa. To taki romans, który się czyta szybko, ale równie szybko się o nim zapomina. Był tutaj pomysł na fabułę - przeszłość, która się ciągnie za bohaterami, problemy do rozwiązania, przyjaźń i trochę gorących scen.
Źle, bo ciężko o zaskoczenie. Nie podobało mi się również wykreowanie zachowania kobiet, które z jednej strony są niezależne i silne, ale pod wpływem mężczyzn zmieniają się w ciepłe kluski. Widać tutaj taki trochę despotyzm facetów, przykryty niby to troskliwością, a niby opieką. To zgrzytało. Nie czułam sympatii do postaci, bo byli trochę papierowi.
Co do całości, to mam bardzo mieszane uczucia, niby nie jest źle, ale trochę tu głupotek. Jeśli czytać to z dużą dozą wyrozumiałości i z przymrużeniem oka.
Użytkownik nie wystawił oceny książce.