Przeszłość upomni się o niego po raz ostatni. Zielonogórskie lato przerywa kolejna zbrodnia. Prokurator Brunon Kotelski zostaje bestialsko okaleczony i zamordowany. W tym samym czasie komisarz Igor Brudny otrzymuje pamiątkę z przeszłości. Pod nieobecność emerytowanego inspektora Romualda Czarneckiego sprawę przejmuje prokurator Arleta Winnicka. Zainscenizowane miejsce zbrodni, wybór ofiary i brak śladów nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Morderca jest brutalny, nieprzewidywalny i świetnie panuje nad sytuacją. Bardzo szybko daje śledczym do zrozumienia, że żadne z nich nie może czuć się bezpieczne. Szykuje się najtrudniejsza sprawa w ich karierze. Brudny, zdeterminowany, by uratować przyjaciół i raz na zawsze zostawić przeszłość za sobą, podejmuje wyzwanie. Finałowy pojedynek dopiero się rozpoczyna.
"Choć dla mnie „Cherub” okazał się być najsłabszą z części o przygodach komisarza Igora Brudnego, to mimo wszystko nadal wart jest uwagi. Jest to bowiem dobrze napisany kryminał, z wartką akcją i zaskakującymi jej zwrotami, a także dobrze znanymi nam już bohaterami, których losy nie są nam obojętne. To wszystko sprawia, że czas spędzony na lekturze powieści nie jest czasem zmarnowanym. Na tym etapie historia Igora Brudnego mogłaby się już zakończyć – czemu sposobność dają ostatnie strony powieści, a tym samym być zwieńczeniem trylogii. Dlatego też jestem niezmiernie ciekawa, co też takiego musiało się jeszcze wydarzyć w życiu głównego bohatera, że – niczym feniks z popiołów – powraca raz jeszcze na kartach „Zarazy”. Cóż… niebawem się przekonam, gdyż książka ta czeka już na mnie na półce 🙂"
Z moimi opiniami już tak jest, że im bardziej książka mi się podoba, tym ciężej mi idzie napisanie o niej czegoś merytorycznego. Najnowsza książka Przemysława Piotrowskiego idealnie wpasowała się w ten schemat, bo Cherubem jestem zachwycona.
Jest to trzeci tom trylogii o Igorze Brudnym i żadna klątwa drugich i trzecich tomów tutaj nie zadziałała. Mimo że sprawcy domyśliłam się szybciej niż Brudny i Zawadzka, to zakończenie i tak mnie mocno zaskoczyło. W tej powieści niczego nie można być pewnym. Autor prowadzi fabułę na najwyższym poziomie, zaciekawia, zatrzymuje czas i nie pozwala nam odłożyć książki ani na moment.
Nie jest to kryminał łatwy i przyjemny, to brutalny obraz naszej rzeczywistości, bo realność tej powieści mocno wstrząsa. Jak o poprzednich częściach mówiłam, że są genialne tak teraz muszę się powtórzyć. Plastyczny, lekki styl, ale opisujący zdegenerowany i sadystyczny proceder to coś, co wyróżnia powieść na tle innych. Jeśli miałabym polecić tylko jeden kryminał - na pewno byłby to ten o komisarzu Brudnym. Musicie to przeczytać!