Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat, ale dopiero teraz czerpie z życia pełnymi garściami. Można by się zastanowić, jak można czerpać z życia, gdy się siedzi tylko w domu, a wychodzi jedynie po jedzenie dla kota i dla siebie. I to dokładnie w tej kolejności.
Ale Maryla ma wreszcie w życiu cel. Wieczorami siada przy swoim sekretarzyku, za każdym razem wahając się, czy otworzyć kolejny list. Wie, że przepadłby, gdyby go wrzuciła do wysyłanych listów na poczcie. Może nawet dotarłby do Mikołaja, który gdzieś tam, w Laponii, zarabia na byciu świętym. Ale jedno jest pewne...
To ona mogła spełniać marzenia. Ten fałszywy biznesmen z Laponii z pewnością by tego nie zrobił... [edytuj opis]
Magdalena Witkiewicz kojarzy mi się z prostymi, uczuciowymi historiami, pełnymi bohaterów, ktorych nie można nie lubić. I z takim przekonaniem brałam się do czytania, a do 100 strony nie wiedziałam o co chodzi. Trochę mnie to wprawiało w konsternację, bo ja po prostu lubię wiedzieć na czym stoję, w szczególności w świąteczych, w zamyśle uroczych, opowieściach. Jednak z każdą stroną było coraz lepiej.
Autorka pokusiła się o historię pełną magii, trochę mało realną, ale przyjemną i taką słodką. Dziarska staruszka Marylka, która zdaje się być ulubienicą całego miasteczka, nie czeka na Mikołaja, a bierze los prezentów w swoje ręce. I o ile bardzo podobało mi się spełnianie marzeń, które były takie przyziemne i pochodziły od dzieci rzeczywiście w potrzebie, to cała otoczka z wykradaniem listów, hakowaniem meili, nieprawdopodobnym zbiegom akcji - już mniej. Miało być zabawnie, ale chyba wolałabym, żeby było więcej "ostrzejszych przypraw". Na pewno trzeba zwrócić uwagę, że wydarzenia nie są ułożone chronologicznie, wiążą się ze sobą, jednak potrzeba skupienia, żeby się nie pogubić. Przeszłość i teraźniejszość jest mocno zmieszana, przeskakujemy z obecnych wydarzeń do wspomnień Marylki z różnych okresów jej życia. Ogólnie uwielbiam taki zabieg w książkach, jednak brak uporządkowania trochę mi przeszkadzał.
Cała książka jest utrzymana w klimacie świątecznym, są listy do Mikołaja, prezenty, magia pomagania innym, czyli te najważniejsze aspekty Bożego Narodzenia. Jest to ciekawa propozycja, ciepła, ujmująca z miłą staruszką na czele. Na dwa świąteczne wieczory idealna.