Co zrobisz, jeśli pewnego dnia ktoś spróbuje odebrać ci wszystko?
Czerwona koperta bez nazwiska i adresu. Skąd się tu wzięła z samego rana? Galop myśli i pulsowanie w klatce piersiowej. Chwilę się waham, ale otwieram. Koronkowe stringi i biustonosz. Uśmiech ulgi, dawno nie dostałam od męża prezentu bez okazji. Satynowy komplet jest piękny, delikatny w dotyku. Ale zaraz, czemu stanik jest o trzy numery za duży? Przecież Adam zna mój rozmiar.
Serce bije mi coraz szybciej. Już kiedyś to przeżyłam.
Staram się oddychać powoli. To na pewno pomyłka. Niemożliwe, żeby to była ona. A co, jeśli wróciła i tym razem zechce odebrać mi córkę?
A następnego dnia, gdy piekę z Amelką muffinki, na stole wibruje telefon. „Nie zasługujesz na to, co masz“. I już wiem, że zaczęło się najgorsze… [edytuj opis]
Z twórczością autorki nie miałam się jeszcze okazji poznać. I wtedy w moje ręce wpadł "Strach który powraca". Nie będę ukrywać, że miałam co do tej powieście wielkie oczekiwania, bo nazwisko znane i zachwalane. I nie wiem czy te moje wygórowane wymagania mnie nie zgubiły, bo już przez początek ledwo przebrnęłam. Przepychanki małżonków, kłótnie, zdrady i snobistyczność postaci totalnie mnie męczyły. Może powinnam ją czytać będąc wypoczętą, a nie wieczorem po pracy, bo zachowanie bohaterów mnie drażniło. Jednak im dalej tym było trochę lepiej. Wiecej niewiadomych, zagadek, trochę atmosfera się poprawiła. Chociaż, z bólem serca muszę stwierdzić, że ta powieść to nic odkrywczego. Nie poczułam się tak wciągnięta jakbym tego oczekiwała. Czytało mi się ją co prawda całkiem dobrze, styl autorki jest przyjemny, ale brakło mi tu napięcia i głębszego pomysłu na fabułę. Nie polecam, ale też nie odradzam, bo może Wy spędzicie z nią miło czas.