JAK DALEKO SIĘ POSUNIESZ, BY ZAPEWNIĆ OSOBIE, KTÓRĄ KOCHASZ, KILKA DODATKOWYCH GODZIN SZCZĘŚCIA?
Czterdzieste urodziny Livii zapowiadają się wyjątkowo hucznie, o wiele bardziej spektakularnie, niż mogłoby wyglądać jej wesele, którego zresztą nigdy nie miała…
Na przyjęciu zjawią się wszyscy, na których jej zależy, za wyjątkiem córki, Marnie, która studiuje zagranicą. I chociaż Livia kocha Marnie, skrycie cieszy się, że jej nie będzie. Gdy tylko przyjęcie się skończy, Livia zamierza wyjawić swojemu mężowi, Adamowi, sekret dotyczący Marnie. Na razie jednak chce cieszyć się szczęśliwymi chwilami z rodziną.
Adam chce, żeby przyjęcie Livii było idealne, dlatego w tajemnicy planuje sprowadzić Marnie do domu. To ma być jego wielka urodzinowa niespodzianka. I wtedy dowiaduje się o czymś strasznym… Musi powiedzieć Livii. Ale jak mógłby zepsuć jej ten dzień – jest taka szczęśliwa, a goście już zaczęli się schodzić… [edytuj opis]
Moje pierwsze spotkanie z autorką i od razu udane. Wiem, że jest to książka trochę nie w jej stylu, ale podchodząc do niej całkowicie bez oczekiwań, okazuje się, że to bardzo dobra powieść! Nie jest to thriller psychologiczny, a obyczajówka lub dramat i to z tych bardziej wartościowych.
Właściwa akcja w książce dzieje się w przeciągu dwóch dni, to może się wydawać mało, ale całość jest tak skonstruowana, że ten czas jest wystarczający, żeby pokazać nam kruchość życia. Powieść jest emocjonalna, uczuciowa, taka realna i pełna smutku. To książka o ludziach, którzy muszą dokonać wyboru między wiedzą i zranieniem, a ukryciem prawdy i pozornym spokojem. Nie spodziewajcie się jakiejś zawrotnej akcji, bo jej tu po prostu nie ma. Wydarzenia następują po sobie, w sposób powolny, ale przedstawione zostały tak, że nie wiadomo kiedy i docieramy do podziękowań.
Jestem pod dużym, pozytywnym wrażeniem i na pewno ta lektura zapisze się gdzieś w moim umyśle. Będę ją polecać, ale ważne jest tutaj nasze nastawienie. Według mnie warto sięgnąć po tę powieść.